Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor Babiogórskiego Parku Narodowego w tarapatach

Piotr Rayski-Pawlik
Józef Omylak sam sobie zaopiniował własną budowę
Józef Omylak sam sobie zaopiniował własną budowę archiwum parku narodowego
Józef Omylak z Babiogórskiego Parku Narodowego sam zaopiniował własną budowę schroniska. Pozwolenie zostanie teraz cofnięte?

Chodzi o budowę schroniska turystycznego na polanie Krowiarki, która leży w otulinie parku. Obecnie trwają tam prace przy pokryciu dachem trzypiętrowego budynku, który stanął przy parkingu i budce, gdzie turyści mogą nabyć bilety wstępu do parku.

Zdaniem Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, inwestycja powstaje z naruszeniem prawa. Dlatego RDOŚ wystąpiło do wojewody o unieważnienie pozwolenia na budowę. O sprawie jako pierwszy napisał „Tygodnik Podhalański”.

Józef Omylak, dyrektor Babiogórskiego Parku Narodowego, pozwolenie na budowę schroniska uzyskał w grudniu ubiegłego roku. Aby Starostwo Powiatowe w Nowym Targu mogło wydać zgodę na budowę w otulinie parku, musiało mieć opinię, że inwestycja nie wpłynie zbyt mocno na chronioną przyrodę. Starostwo zwróciło się więc do parku o opinię. I ją dostało. Napisał ją dyrektor Omylak.

- Dokument był dość lakoniczny. To nas trochę zdziwiło - mówi Bartłomiej Garbacz, sekretarz nowotarskiego starostwa. - Dyrektorzy innych parków zazwyczaj wysyłają obszerne wyjaśnienia co do takich opinii.

Mimo to, po sprawdzeniu, że inwestycja jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania, wydali pozwolenie.

Gdy prace ruszyły, w gminie Jabłonka zrobiło się głośno. Sprawa poruszyła mieszkańców, tym bardziej, że inwestorem budowy w otulinie parku jest rodzina dyrektora parku (Józef Omylak po uzyskaniu pozwolenia na budowę przekazał budowę synowi). Informacje szybko trafiły do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. 23 listopada RDOŚ złożyła do Urzędu Wojewódzkiego wniosek o stwierdzenie nieważności pozwolenia na budowę. Dyrekcja uważa, że starostwo nowotarskie powinno było wysłać informację o zamiarze wydana pozwolenia również do nich, ponieważ co prawda budowane schronisko się nie znajduje w obszarze Natura 2000, ale jest w otulinie parku i w tzw. obszarach ochronnych.

- Przed wydaniem pozwolenia starosta nowotarski powinien dokonać wstępnej oceny, czy inwestycja będzie znacząco negatywnie oddziaływać na obszar chroniony czy nie - mówi Magdalena Szymańska z RDOŚ.

- Mieliśmy opinię z parku narodowego, na wszelki wypadek sprawdziliśmy tę działkę. Wyszło, że nie leży w jakimś szczerym polu, tylko obok jest parking, czyli obiekt również oddziałujący na środowisko negatywnie - tłumaczy się Garbacz.

Monika Frenkiel z biura prasowego Urzędu Wojewódzkiego mówi, że przeprowadzone zostanie nadzwyczajne postępowanie w sprawie pozwolenia. Schroniskiem zainteresowało się Ministerstwo Środowiska, które też bada kwestię wydania opinii przez Omylaka dla samego siebie. Według Kodeksu Postępowania Administracyjnego, nie tylko dyrektor nie powinien się zajmować sprawami swoimi i swojej rodziny, ale cała administracja parku ma taki zakaz. Omylak winien zwrócić się do ministra, aby ten wyznaczył władze innego parku narodowego do wydania opinii.

Sam dyrektor, wczoraj nieuchwytny dla „Krakowskej”, w rozmowie z „Tygodnikiem Podhalańskim”, powiedział, że nie pomyślał, żeby zwrócić się z wnioskiem o opinię do innej instytucji. Broni za to inwestycji syna dowodząc, że nie będzie ona szkodliwa dla środowiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska