Posłanki pytają ministra zdrowia, czy planuje działania mające na celu ograniczenie sprzedaży napojów energetyzujących oraz dlaczego reklamowanie tych napojów nie jest kontrolowane przez państwo.
Lidla Gądek i Ewa Kołodziej zauważają, że po takie napoje bardzo często sięgają osoby nieletnie, a producenci nie informują o szkodliwości kofeiny, przedawkowania witaminy B12 oraz innych substancji zawartych w tego typu produktach.
Warto wiedzieć, że na zachodzie niektóre sieci handlowe wprowadziły zakazy sprzedaży tych napojów młodzieży poniżej 16 roku życia. Są też kraje, w których energetyki dostępne są tylko w aptekach.
Czytaj też: Aktywność zawodowa kobiet spada. Niezbędna reforma 500 plus
Zobacz też: Dietetyk przestrzega przed napojami energetycznymi. Czym je zastąpić?
wideo: dzień Dobty TVN/x-news
