Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki wałom śpią w Gromcu spokojniej

Magdalena Balicka
Sołtys Gromca Jan Górski cieszy się z nowych wałów przeciwpowodziowych
Sołtys Gromca Jan Górski cieszy się z nowych wałów przeciwpowodziowych Magdalena Balicka
Niewielki Gromiec pod Libiążem jest jedną z najbardziej zagrożonych powodzią wsi w Małopolsce zachodniej. Otoczony Wisłą, obarczony szkodami górniczymi, przy każdej większej ulewie walczy z podtopieniami. Nic dziwnego, że mieszkańcy bardzo boją się opadów deszczu. Ich koszmar pomału się kończy. Właśnie przebudowano pierwszą część wałów wiślanych. Teraz wyższe o prawie dwa metry zapory będą chronić przed wodą na półtorakilometrowym odcinku.

Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie wydał na inwestycję prawie 4 miliony złotych. Do pełnej ochrony granic sołectwa potrzeba jeszcze pieniędzy na rozbudowę kolejnych czterech kilometrów w kierunku Mętkowa. Jest szansa, że pieniądze na ten cel, około 10 mln zł, znajdą się w ciągu najbliższych dwóch lat. Wcześniej, bo już w przyszłym roku, przy ulicy Broniewskiego powstanie nowa przepompownia, która także pomoże rozwiązać problem podtopień. Obiecała ją wybudować libiąska kopalnia Janina w geście zadośćuczynienia za szkody górnicze, przez które zalewa domy.

- Przy każdej powodzi woda z Libiąża i Chełmka spływa do wielkiej niecki, jaka zrobiła się przy ulicy Broniewskiego u nas we wsi - podkreśla Jan Górski, sołtys Gromca. Ostatni raz wielkie jezioro zrobiło się na obrzeżach wsi w 2010 roku. Horror sprzed dwóch lat doskonale pamięta Teresa Gąsienica. Przez wiele dni - by wydostać się z własnego domu - musiała stąpać po prowizorycznym mostku zbudowanym przez strażaków. Jej mąż uszkodził sobie na nim nogę. Odwieziono go do szpitala.

Powódź zniszczyła zdrowie także Marii Ciupek, sąsiadce pani Teresy. Starsza kobieta cierpiała na zapalenie oskrzeli. - Lekarz kazał mi się wyprowadzić z domu, bo pełno w nim było wilgoci i robactwa. Tylko że nie miałam gdzie uciekać... - wspomina przez łzy starsza pani. Powódź zniszczyła jej również spory dobytek. - Zalało stajnię, szopę, piwnicę, cały zapas ziemniaków i węgla na zimę - opowiada. Woda pochłonęła także jej ogródek pełen jarzyn.

Wtedy większe szkody były nie przez niskie wały na Wiśle. Bardziej zawiniły szkody górnicze. Wprawdzie w Gromcu są aż dwie przepompownie, żadna jednak nie nadążała z odsysaniem wody. Już w przyszłym roku stare rurociągi będą zastąpione nowymi. Mieszkańcy nie mogą się doczekać.

- Kopalnia Janina poczuwa się do odpowiedzialności. Obiecała, że wyburzy starą przepompownię i wybuduje nowiutką w ciągu roku - zaciera ręce sołtys Gromca. Z dumą pokazuje pismo z Janiny i zarządu melioracji wraz z mapkami planowanej inwestycji.
- To dla nas spełnienie marzeń. W końcu zaczniemy żyć normalnie, bez strachu, że każdy najmniejszy deszczyk zamieni się w ulewę, która znów zaleje i zniszczy nasze domy - nie kryje radości Jan Górski.

Jacek Latko, burmistrz Libiąża, przyznaje, że wały przeciwpowodziowe wzdłuż Wisły są dla jego gminy priorytetem. - Nie możemy dopuścić, by sytuacja sprzed kilku lat jeszcze kiedykolwiek się powtórzyła. Wały i przepompownia na pewno pomogą temu zapobiec - przekonuje burmistrz. Cieszy się, że kopalnia pomoże rozwiązać ten problem.

"Darth Vader" grasował po dachu i przecinał kable. Zobacz wideo i zdjęcia!

Miss Lata Małopolski 2012 Zgłoś swoją kandydaturę!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska