Piłkarze, kibice i sympatycy futbolu - ubrani w barwach narodowych i kostiumach reprezentacji Polski i Ukrainy, przygotowanych specjalnie na ten mecz - grali dwa razy po 40 minut. Spotkanie, przed którym odegrano hymnu obu narodów, prowadziła trójka sędziowska: Tomasz Patalita (arbiter główny) oraz Adam Szumieć i Szymon Sołtys (na liniach).
W polskiej reprezentacji wystąpili m.in. tak znani byli piłkarze, jak: Piotr Gruszka (był kapitanem drużyny), Michał Guja, Rafał Kmak, Filip Fryc i Łukasz Gorszkow. Jej trenerem były szkoleniowiec wielu małopolskich zespołów, a dziś emeryt Grzegorz Kmita. W zespole Ukrainy zagrał m.in. 33-letni piłkarz rezerw Cracovii Ołeksij Dytiatjew.
W pierwszej połowie meczu nie padł żaden gol, ale za to w drugiej aż dziewięć. Dla naszej drużyny po dwie bramki strzelili Rafał Kmak i Tomasz Bystroń, a po jednej Grzegorz Przebinda, Grzegorz Moskal i Tomasz Tychoniak, a dla ukraińskiej - Igor Makovskyi i Ivan Ivanov.
Rywalizowano o puchary posła RP Ireneusza Rasia (otrzymał go ukraiński zespół), marszałka Województwa Małopolskiego Witolda Kozłowskiego (zdobyła go polska drużyna), przewodniczącego Rady Dzielnicy Prokocim-Bieżanów Zbigniewa Kożucha oraz prezesa Federacji Amatorskiego Futbolu (FAF) Polska i Pierwszego Klubu Honorowych Dawców Krwi Cracovia Pasy Andrzeja Tychoniaka.
Kolejny już charytatywny mecz miał na celu zebranie funduszy na pomoc dla uchodźców z Ukrainy. Zebrane środki finansowe (kilkaset zł) zostaną przeznaczone na zakup generatora prądotwórczego o mocy 55 KWA (w cenie około 26 tys. zł) dla jednej z wiosek na Ukrainie.
Polska - Ukraina 7:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Makovskyi, 1:1 Kmak, 2:1 Przebinda, 3:1, Kmak, 4:1 Moskal, 4:2 Ivanov, 5:2 Bystroń, 6:2 Bystroń, 7:2 Tychoniak.
