https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziura w budżecie Krakowa: deficyt mniejszy, ale wielki

Agnieszka Maj
Marcin Makówka
Po trzech kwartałach tego roku poprawił się stan finansów Krakowa. Deficyt zmniejszył się do kwoty 123 milionów złotych. Jeszcze w połowie tego roku wynosił 221 mln zł. Władze Krakowa liczą na to, że deficyt będzie w dalszym ciągu spadać i pod koniec roku osiągnie 60 mln zł, czyli tyle, ile planowano przy uchwalaniu budżetu.

Taki scenariusz byłby możliwy wtedy, gdyby do kasy miasta wpłynęły wszystkie dochody, które zostały zaplanowane przez skarbnika.

Obecnie już jednak wiadomo, że tak się nie stanie. Nie będzie 30 mln zł ze sprzedaży akcji Cracovii (nie było na nie chętnych). Prawdopodobnie budżetu nie zasili także refundacja pieniędzy unijnych za oczyszczalnię ścieków w Płaszowie - ponad 50 mln zł. To spowoduje, że deficyt w budżecie może być znacznie większy, niż zaplanowano.

Spadło także skumulowane zadłużenie Krakowa zaciągnięte przez ostatnie lata na inwestycje. Po trzech kwartałach wynosi 2 mld 101 mln zł, co stanowi 59,12 proc. dochodów miasta. Przypomnijmy, że w pierwszym półroczu wskaźnik zadłużenia przekroczył dopuszczalną granicę wynoszącą 60 proc. dochodów miasta i wyniósł 62,48 proc. (2 mld 194 mln zł).

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Awantura o Carrefour w Sukiennicach

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krak
"Prawdopodobnie budżetu nie zasili także refundacja pieniędzy unijnych za oczyszczalnię ścieków w Płaszowie - ponad 50 mln zł". - jaki jest tego powód? Spalarnia śmieci tez ma obiecane dofinansowanie ( 370 mln ), a jak nie dotrzymamy terminu budowy ( nikt w świecie tak szybko tak dużej spalarni jeszcze nie wybudował ), to 800 mln będzie jak jeszcze większym problemem przekroczenia zakładanej kwoty, o czym pisano w Gazecie Krakowskiej, że możliwości finansowe gminy przy tej budowy sa przekroczone, a jedyną firmą pozostałą w przetargu chcąca budować spalarnię jest firma Posco:
"Pociechą może być jednak to, że za budowę mogliśmy zapłacić aż o 96 mln zł więcej. Jednakże protest trzeciej firmy, która odpadła w rywalizacji (Posco z Korei Południowej), został wczoraj odrzucony przez Krajową Izbę Odwoławczą. Gdyby tak się nie stało, przetarg trzeba byłoby powtórzyć, bo koszt przekraczałby możliwości gminy".
Więcej: Gazeta Krakowska 2012-08-0: Spalarnia w Mogile będzie droższa niż planowano - można sobie wygooglować
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska