Eksplozja pyłków. Alergicy mają kłopot

W Krakowie kwitną jednocześnie leszczyna, olcha i brzoza. Takiej anomalii uniwersyteccy alergolodzy nie obserwowali. Doc. Ewa Czarnobilska, szefowa Zakładu Alergologii Collegium Medicum UJ, jednak uspokaja: drzewa będą pylić intensywnie, ale krótko. Potrwa to najdłużej do końca maja. To jakaś pociecha, ale dla osób uczulonych na pyłki niewielka.

- Objawy mogą się nasilać - ostrzega doc. Czarnobilska. - Alergicy będą się skarżyć nie tylko na katar, ale też na zapalenie spojówek, objawy astmy sezonowej. Nawet u pacjentów nieuczulonych na pyłki mogą się pojawić problemy: świąd, drapanie w gardle, łzawienie - dodaje. Nie powinniśmy się dziwić nawet wtedy, gdy alergicy dostaną napadów duszności i uciążliwego kaszlu. Wszystko to efekt intensywnego pylenia.

Lekarze przyznają, że do tej pory nie obserwowali w żadnym innym sezonie takiego zjawiska, gdy pylenie drzew odczuwająnawet osoby nieuczulone.

Pracownicy Krakowskiej Stacji Monitoringu Aerobiologicznego od lat regularnie badają sytuację. Raz w tygodniu, wczesnym rankiem, ok. godz. 7.30, naukowiec z CM UJ wdrapuje się na dach budynku Ogrodu Botanicznego. Właśnie tam znajduje się aparatura stacji. Wymienia w urządzeniu specjalną taśmę, do której przyklejają się pyłki roślin. Potem bada je pod mikroskopem, by określić, jak duże jest ich stężenie.

Zakład Alergologii CM UJ zachęca alergików do odwiedzania swoich stron internetowych (www.krakow.pios.gov.pl; www. toksy-alergo.cm-uj.krakow.pl) z aktualnymi komunikatami.

- Jeśli stężenie pyłków jest wysokie, alergicy raczej powinni zrezygnować z dłuższych spacerów czy wycieczek rowerowych - tłumaczy doc. Czarnobilska. Poleca za to odpoczynek nad wodą, gdzie wilgotność jest większa, a pyłki opadają na taflę akwenu. Jeśli alergik wybiera się w góry podczas pylenia drzew, to niech raczej stawia na wspinaczkę, a nie spacery w dolinkach.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+