Gruszkowski wszedł na boisko w 76. minucie po tym, jak kontuzji doznał boczny obrońca Jakub Kiwior. Rozpoczynał grę przy stanie 1:1, a wkrótce potem Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie. I to właśnie w dużej mierze za sprawą piłkarza Wisły Kraków, który uruchomił podaniem innego z rezerwowych, Marcela Wędrychowskiego, a ten wbiegł w pole karne i stamtąd oddał strzał lewą nogą pod poprzeczkę.
Prowadzenia nie udało się jednak utrzymać, bo w doliczonym czasie gry poważny błąd popełnił Filip Majchrowicz niepotrzebnie piąstkując piłkę po wybiegnięciu z bramki na 15. metr. Piłka spadła pod nogi Andrasa Nemetha, który po raz drugi tego dnia wpakował piłkę do siatki.
Drugi z wiślaków - Mateusz Młyński, przesiedział na ławce cały mecz.
Grupie przewodzą z kompletem punktów Niemcy, którzy dzień wcześniej wygrali z Izraelem 3:2. Polska rozegra we wtorek na stadionie w Kielcach spotkanie z San Marino.
Węgry - Polska 2:2 (0:0)
Bramki: Nemeth 48, 95 - Benedyczak 61 karny, Wędrychowski 81.
Polska: Majchrowicz - Kiwior (76 Gruszkowski), Nawrocki, Bejger - Karbownik, Marchwiński (96 Szelągowski), Poręba, Bogusz (71 Wędrychowski), Kamiński, Skóraś - Benedyczak (71 Szymczak).
Żółte kartki: Varju, Csoka, Mocsi - Bogusz, Skóraś. Czerwone kartki: Major 92 (za faul) - Skóraś 89 (za dwie żółte).
