Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emeryci z Trzebini ofiarą dostawcy prądu

Magdalena Balicka
Zbigniew Sikora z Trzebini twierdzi, że dostawca prądu nieuczciwie odciął mu prąd
Zbigniew Sikora z Trzebini twierdzi, że dostawca prądu nieuczciwie odciął mu prąd Magdalena Balicka
Osiemdziesięcioletni Zbigniew Sikora z Trzebini i jego żona Wanda od wielu dni leczą zapalenie oskrzeli. Swoją chorobą obwiniają dostawcę energii, firmę Tauron, która na ponad tydzień czasu odcięła im elektryczność.

Czytaj także: Porwanie taksówkarza w Oświęcimiu. 71-latek wymknął się śmierci

- To był dla nas horror. Po domu chodziliśmy w kożuchach, by nie zamarznąć na kość. Bez ciepłej wody, telewizora, nawet lodówki - pan Zbigniew z trudem powstrzymuje łzy.

Po interwencji u dostawcy energii okazało się, że małżeństwo nie uregulowało w całości opłaty za marzec. Zapłacili tylko za jedną fakturę, choć przyszła i druga, tak zwane wyrównanie, które Sikorowie zignorowali. - Zapłaciłem już przecież za marzec, więc uznałem drugą fakturę za pomyłkę - tłumaczy osiemdziesięciolatek. Podkreśla, że przeszło pół wieku mieszka w Trzebini i nigdy wcześniej nie miał zaległości z opłatami.

Gdy jednak pracownicy Tau-ronu wyjaśnili Sikorom powód odcięcia prądu, natychmiast uregulowali dług za marzec. Dostawca nie spieszył się jednak z podpięciem elektryczności. Na powrót prądu państwo Sikorowie musieli czekać aż dziesięć dni. W tym czasie staruszkowie zdążyli się pochorować.
- Do dziś nie możemy wyleczyć zapalenia oskrzeli - mówi mężczyzna. Dodaje, że stan zdrowia jego żony był tak zły, że musiał wzywać pogotowie.

Przez brak prądu trzebinianie stracili także całą żywność z lodówki. - Zrobiliśmy z Wandzią zapasy mięsa i wędlin na święta. Wszystko wylądowało w koszu - opowiada rozżalony.

Kilka dni po odzyskaniu prądu, małżeństwo z Trzebini odebrało nowy rachunek z Tauronu. Widnieje na nim nadpłata... aż 891 zł i 84 grosze. - To szok! Jak firma mogła nas tak potraktować. Przecież dług mogli sobie potrącić z nadpłaty, a nie narażać nas na takie trudności - dodaje zrozpaczony osiemdziesięciolatek.

Elżbieta Bukowiec, rzecznik firmy Tauron podkreśla, że wstrzymywanie dostaw energii za zaległe należności nigdy nie odbywa się nagle. - Pan Sikora został pisemnie, listem poleconym, poinformowany o konieczności zapłaty zaległych należności. Na wezwaniu do zapłaty wyznaczany był dodatkowy, dwutygodniowy termin - podkreśla rzecznik.

Jak wyjaśnia w marcu na koncie Sikorów nie było jeszcze nadpłaty, powstała później. Nie potrafi jednak wyjaśnić, dlaczego Tauron prąd odłączając w listopadzie nawet nie zerknął do bieżącego rachunku.

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska