https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Energylandia - rodzinny park rozrywki w Zatorze otwarty [ZDJĘCIA]

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Energylandia, największy rodzinny park rozrywki w Polsce zainaugurował swoją działalność.

Parking na 2500 samochodów przed parkiem zaczął wypełniać się już przed 7 rano, dwie godziny przed otwarciem bram. Na tę okazję do Zatora zjechali ludzie z różnych zakątków Polski. - Przyjechaliśmy z Warszawy. Wprawdzie było głośno o budowie parku blisko stolicy w Grodzisku Mazowieckim, ale dotąd nic z tego nie wyszło - mówi Marzena Tylki.

Sporo osób było z Krakowa i ze Śląska. - Poznawanie parków rozrywki to nasze hobby. Chcieliśmy porównać, jak prezentuje się Energylandia - mówi Krystian Borkowski z Katowic, który przyjechał razem z kolegami. Spędzili w parku cały dzień.

- Ocena jest bardzo pozytywna. Całość jest fajnie, tematycznie zagospodarowana - zaznacza Borkowski, chociaż - jak dodaje - na początku nie wszystkie urządzenia działały.

Jak ocenili sami szefowie parku, park był gotowy na 80 proc. Sporo rozczarowanych z kwitkiem odchodziło od jedynego jak dotąd rollercoastera. Ruszył jednak po południu. Tomasz Leński, dyrektor ds. marketingu Energy 2000, nie ukrywa, że nastąpił pewien poślizg. - Nie chcieliśmy jednak odkładać otwarcia, aby nie zawieść naszych gości. Oczywiście w związku z tym także wprowadziliśmy tańsze bilety - tłumaczy Tomasz Leński. Jak zapewnia, do końca lipca wszystkie urządzenia, w tym jeszcze dwa rollercoastery mają być gotowe. W tej chwili są już w drodze z Włoch.

A w przyszłym roku dojdą kolejne trzy i to z najwyższej półki. - Takich na pewno nie ma w Polsce - dodaje Leński. Ich koszt to 75 mln zł.

Fakty

Promocyjny początek
Rodzinny Park Rozrywki Energylandia ma być otwarty przez 10 miesięcy w roku. W sezonie wakacyjnym będzie czynny od 9 do 21.
Do 31 lipca obowiązuje cennik promocyjny: bilet normalny - 69 zł, dla dzieci do wzrostu 120 cm - 39 zł, seniorzy powyżej 65 roku - 39 zł, bilet rodzinny 2+1 - 169 zł, 2+2 - 209 zł oraz 2+3 - 239 zł. Dzieci do lat 3, osoby niepełnosprawne z opiekunem oraz osoby do lat 18, które w dniu pobytu w parku obchodzą urodziny wchodzą za darmo. Bilet upoważnia do korzystania ze wszystkich atrakcji bez żadnego limitu.
Ponad 30 atrakcji
Na gości w Energylandii czeka ponad 30 różnych atrakcji, które są podzielone na trzy sektory: dla najmłodszych, familijny i ekstremalny, w tym m.in. Viking Rollercoaster (ogromna kolejka górska dla całej rodziny), Atlantis ("dzika rzeka"), Tsunami Drop (40-metrowa wieża zrzutu), czy Armagedon (40-metrowe urządzenie zapewniające ekstremalne doznania). Ponadto są sale widowiskowe i kinowe oraz osiem punktów gastronomicznych i restauracji. Całość zajmuje powierzchnię 26 ha. Park przecina siedem kilometrów alejek spacerowych.

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O ZASADACH GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 50

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jakub
A moim zdaniem lokalizacja jest bardzo dobra i masz łatwy dojazd zarówno z Krakowa jak i Katowic. Ceny za bilet umiarkowane jak na tyle atrakcji,a naprawdę jest tam co robić z cała rodziną. To pierwszy tego typu park rozrywki z tak rozbudowanymi atrakcjami,maszynami,naprawdę świetna rzecz:)
m
monia
napewno nie pochodzisz z Zatora skoro źle odmieniasz jego nazwę :)
M
Mieszkaniec
Na szczęście chwilowa przeprwa w parku - bo ruch się zwiększył w Zatorze niesamowicie może władza by się tym zajęła bo korki trochę denerwują! W parku byliśmy nie raz i nie ma co mówić klasa sama w sobie! Polecam każdemu żądnemu wrażeń podróżnikowi.
K
Kara
Paulla popieram w 10000% :) 9/10 Gdyby tylko było bliżej Krakowa....wtedy 10/10 bo bywałabym tam co tydzień! :D
p
paulla
widze te komentarze, ze duze kolejki, ze drogo i mi sie cisnienie podnosi! wszyscy tylko narzekaja, a prawda jest tak, ze jak jedziesz do takiego miejsca w weekend to nie stety ale kolejki beda. co do cen to mozna kupic bilety taniej na gruponie wiec tez nie jest zle. ja akurat skorzystalam ze studenckiej promocji i wybralam sie z mojim chlopakiem i musze przyznac bylo warto! atrakcje fajne kolejki w tygodniu nie duze nic tylko przyjezdzac! a jak sie jedzie z dziecmi to swietna zabawa dla wszystkich gwarantowana :D
B
Benek
Pochodzę z Zatoru, ale mieszkam teraz w Anglii. Nie omieszkałem więc odwiedzając rodzinę wstąpić z dzieciakami do nowego parku. Powiem wam, że...można to określić dwoma słowami, które powinni sobie przyjąć na slogan - odlotowo kolorowo. :) Moje dzieci nie mogły oderwać się od kilku atrakcji, szczególnie taka, że płynie się łodeczką i strzela z wody. Doobrze że trafiliśmy na dobrą pogodę :) Pozatym zjeżdzalnia w workach też na plus. Mi natomiast podpasowal tzw. Aztec Swing :) polecam!
K
Kwaśna
jexdzilismy sobie po małopolsce i chcielismy zwiedzic trochę Polski.....jedziemy a tu po prostu pojawiają się duże litery ENERGYLANDIA! No to od razu wstąpiliśmy. ŚWIETNIE!!!!!!!!!!!!!
:)
A ja jestem zadowollona ! Moj aulina świetni esie bawiła a my razem z nią :) byliśmy w tym tygodniu DO NICZEGO nie było kolejek więc super nie dziwie się że mogło być dużo ludzi w waakacje, albo na poczatku września jak wycieczki szkolne jeżdzą......na pewno tam wrócimy szczegolnie ze widzieliśmy zę cos tam się jeszcze buduje!
K
Karolina
Nie okłamię nikogo jeśli powiem, że musiałam oszczędzić trochę żeby się wybrać....ale cały dzień zabawy warty był każdego grosza. Oprócz ciągle tej samej muzyczki to park mnie zachwycił! Kolorowo i ten klimat...super :) Szkoda tylko, że nie ma dojścia chodnikiem do parku :P POLECAM!
R
Romuald
Po zobaczeniu reklamy w telewizji przyjechalem z czworka dzieci w sobote 23-08-2014.Jechalem prawie
400km.Zaplacilem iles tam za wejscie,ale to muj wybor i oto nie mam pretensji.Ale to co wsrodku
to szok,ludzi to jest przedewszyskim dzieci powinni tyle wpuszczac ile sa w stanie obslurzyc.
W srodku bedac ponad trzy godziny dzieci skorzystaly tylko z trzech rzekomych atrakcji.
Stojac przy pontonach plywajacych po wodzie ponad 30 min. a slyszac zeby sie dostac to ponad 2godz. a faktycznie slimak szybszy od poruszania sie tej kolejki ,zrezygnowalismy z dalszego stania
w tej kolejce.W koncu dzieci zjechaly z czegos" ala "cztery koryta na brudnych i podartych szmatach,ale pomimo nawet malej kolejki juz drugi raz nie chcialy zjezdrzac na tych szmatach.
Przejechaly sie na traktorkach i malej karuzeli. Ja jak ja ale prosze sobie wyobrazic zadowolenie dzieci
bo ja nawet tego sobie nie wyobrazam. Po wyjsciu dopiero zwrocilem uwage na ilosc samochodow
i dopiero doszlo do mnie dlaczego tak jest . Nigdy nikomu nic nie licze ale dzisiaj tak.
Prosze sobie wyobrazic ze w jednym rzedzie stalo ok 50 samochodow, tych rzedow doliczylem sie ok.45 x ilosc osob srednio w samochodze to daje nam ? Podzielic to na 40 "ala" atrakcji mi wyszlo
ponad 200 osob na jedna atrakcje w danym momencie , no ale czesc gosci w barach w toaletach
i na lawkach oraz spacerujacych. Ta ilosc w kolejkach morzna by pomniejszyc, ale znowu te autobusy
i busy dowazace i odjezdrzajace znowu psuja mi matematyke.A ktos inwestujac przeliczal ile gosci jest
w stanie obsluzyc, ale trzeba sie od takich uczyc ? Dla mnie to tak jakby mi piekarz sprzdal 40 bulek
a , dalby mi tylko 3 bulki , czulbym sie tak samo oszukany, bo tak sie dzisiaj czuje.
K
Kasiap
Odwiedziłam 5 europejskich parków rozrywki no i w piątek (15.08) odwiedziliśmy oczekiwaną Energylandię. W zasadzie to nic mi się tam nie podobało. Wejściówka 2 osoby dorosłe i 5-latek 224 zl. Dominują szaro-bure kolory no i maaaaasaakryczne koglejki od 2 do 3 godzin do atrakcji. W ciągu całego dnia od 10:30 do 18:00 udało nam się zaliczyć 5 atrakcji z czego 3 razy to były samochodziki - zderzaki, które za 10 zł można zaliczyć przy byle lunaparku (ale tam najszybciej posuwały się kolejki). Nadmienię, że do Zatoru jechaliśmy 300 km w jedną stronę - całość z obiadem koszt 600 zł. Europejskie ceny - dostępność odpustowych atrakcji. Dziękuję nigdy nie skorzystam.
J
Ja
Komentarz napisał właściciel lub jego personel
R
Roman
Byliśmy w piątek i to był najgorzej spędzony czas z dziećmi na dzień dobry duża kolejka do kasy po wejściu okazało się że kolejki do atrakcji są kolosalne np. do samolotu czas oczekiwania ok. 1,5h a czasz przejazdu samolotem to 1 minuta 45 sekund, do gondoli spływającej po wodzi czas oczekiwania ok. 3h i tak dalej. Byliśmy 5 godzin i udało się zaliczyć 3 atrakcje tylko dla tego że razem z żoną staliśmy w różnych kolejkach, zjeść lody i gofra - też kolejki . Oprócz powtarzającej się co parę minut do znudzenia tej samej muzyki wszędzie słychać płacz dzieci zniecierpliwionych oczekiwaniem w kolejkach. Na terenie tylko kilka ławek, mogliśmy zapomnieć o chwili odpoczynku i wyprostowaniu bolących nóg od długiego stania w gigantycznych kolejkach. Ogólnie drożyzna za wejście zapłaciliśmy ponad 269 zł dodatkowo musieliśmy zapłacić za parking 5 zł. Właściciel parków rozrywki jak i centra handlowe mają obowiązek zapewnić miejsce parkingowe dla klienta i nie wystarczy że zostawisz w środku tyle kasy jeszcze parking - żebractwo inaczej tego nie nazwę. Do gastronomi również mega kolejki nie wspomnę o cenach np. lód nestle w sklepie 1 zł tu 6 zł = 500% marży ! Stałem za posiłkiem około 1,5h zapłaciłem w kasie za gyrosa i pani nie poinformowała jaki jest czas oczekiwania gdy już doszła moja kolej okazało się ze zabrakło mięsa na gyrosa i po zwrot pieniędzy musiałem się udać do biura gdyż kasjerka nie mogła tego zrobić. Żenada i brak poszanowania klientów sam musiałem znaleźć kierownika i prosić o zwrot pieniędzy.

Podsumowując:
2 osoby dorosłe - 172 zł
2 dzieci 97 zł z rabatem od biletu rodzinnego 1 zł
parking - 5 zł
lody - 6 zł
lody - 12 zł
gofry - 40 zł
automat koparka - 2 x 5 zł
łącznie - 342,-

Za 342 zł można dzieciom kupić super zabawki i miały by z nich większy pożytek niż stanie godzinne w kolejkach i zaleczenie trzech atrakcji w lunaparku gdzie się płaci za każdą karuzelę osobno do 5 do 10 zł miały by masę uciechy i zabawy.

Nie polecam byłem dwa razy pierwszy i ostatni i takie zdanie miała większość zbulwersowanych kolejkowiczów.
a
agus
byliśmy tam teraz w sierpniu bilety bardzo drogie jak tylko za chodzenie i zwiedzanie bo żeby dostać sie na karuzele trzeba czekać minimum 1 godzinę nawet dla najmłodszych . byłam z dziecmi na niczym nie pojezdziły staliśmy na upale w kolejkach na karuzele ludzi mnustwo .Parking super i świetnie zorganizowany szkoda że płatny . ćhcieliśmy kupic cos do jedzenia nie ma nic skączyło sie dostalismy małą porcje frytek restouracje wogule nie przygotowane na taką ilośc ludzi . Poszlismy do innej restouracji a tam zestaw mieso z karczku 16 z ł mysle ok cena co sie okazało to cena nie za zestaw jak myślałam tylko za sam kawałek mięsa dotego musiałam zapłacić za frytki i sałatkę masakra jakie ceny jedyne co polecam to rosół za 6 zł . wszedzie słychac tylko płacz dzieci zamiast uśmiechu i dobrej zabawy dzieci widzą karuzele ale nie mogą sie doczekać masakra .Zróbcie coś z tym bo zamiast wesołe miasteczko to jest tam dzien tortur dla dzieci
g
gosc
Szkoda kasy, czesc atrakcji nie działa, wieśzkość atrakcji idzie starsznie wolno - kolejki - rysunki z planu na stronie a rzeczywistośc to dwie rózne rzeczy. Na planie wszystko piekne, w realu prowizorka. W tej cenie szkoda tam jechać!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska