Pierwsze spotkania zakończyły się zgodnie z oczekiwaniami. Niemcy wygrali z Czechami, a Włosi z Duńczykami. Zgodnie po 2:0. To pokazuje, że sprawa pierwszego miejsca w grupie C powinna rozstrzygnąć się między reprezentacjami Niemiec i Włoch. Wiele wskazuje, że w bezpośrednim meczu, który zostanie rozegrany na stadionie Cracovii w sobotni wieczór.
W przerwie między meczami piłkarze żyją nie tylko futbolem. Na wyraźne życzenie zawodników, kierownictwo ekipy Włoch zorganizowało im wyjazd do muzeum Auschwitz-Birkenau. Wizyta zrobiła na nich duże wrażenie, tak jak wcześniej na reprezentantach Niemiec, którzy to szczególne miejsce odwiedzili już w minionym tygodniu. W poniedziałek nasi zachodni sąsiedzi wybrali się natomiast na spacer po Krakowie. – Przekonaliśmy się, że to jest piękne miasto – powiedział trener Stefan Kunz.
Włosi i Czesi zagrają dzisiaj jako pierwsi. Ich mecz w Tychach rozpocznie się o godz. 18, a organizatorzy znów spodziewają się – tak jak podczas spotkania z Niemcami – że sporą część miejsc na trybunach zajmą kibice z Czech. To jednak nie ich zespół będzie faworytem. Włosi, mimo iż z Danią nie zagrali wielkiego spotkania, to wygrali w pełni zasłużenie. Na tyle, że po tym meczu wciąż więcej mówi się o zamieszaniu wokół bramkarza Gianluigiego Donnarummy niż o samej grze. Dzisiaj będzie musiało to jednak zejść na drugi plan, a „Azzurri” będą chcieli zrobić kolejny krok w kierunku wyjścia z grupy do półfinału.
Zadanie mogą im utrudnić Niemcy, którzy na stadionie Cracovii zagrają o godz. 20.45 z Danią. Nasi zachodni sąsiedzi trenowali na obiekcie przy ul. Kałuży wczoraj wieczorem, a wcześniej z dziennikarzami spotkał się trener Stefan Kunz. Szkoleniowiec nie pozostawił wątpliwości, że myśli tylko o meczu z Danią. Na pytanie o sobotnie spotkanie z Włochami odpowiedział bowiem: – Proszę mnie o to zapytać za trzy dni. Teraz myślimy tylko o zespole Danii. Przeanalizowaliśmy ich grę i jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do tego spotkania.
Duńczycy trenowali wczoraj na obiekcie Hutnika, gdzie mają swoją stałą bazę. Na stadion Cracovii pofatygował się jedynie trener Niels Frederiksen, by wziąć udział w przedmeczowej konferencji prasowej. – Będziemy chcieli zagrać tak, jak z Włochami, bo zmiana taktyki byłaby dla nas samobójstwem – nie kryje duński szkoleniowiec. – Mam tylko nadzieję, że uda nam się stworzyć więcej sytuacji niż w poprzednim meczu. Nie muszę tłumaczyć, że Niemcy do mocny zespół, który posiada bardzo dobrych zawodników na wszystkich pozycjach.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU