Zatrzymany 29-latek podając się za adwokata lub radcę prawnego oferował swoje usługi wielu osobom w postaci porad prawnych oraz możliwości reprezentowania i działania w ich imieniu przed organami ścigania, sądami powszechnymi i innymi organami państwowymi.
Swoich klientów utrzymywał w przekonaniu, że jest karnistą, a hobbistycznie zajmuje się również prawem cywilnym. Posiadał pieczątki mające świadczyć o tym, że jest dyrektorem jednego z oddziałów kancelarii prawnej mieszczącej się w Krakowie. Ze swoimi klientami spotykał się w restauracjach w Rynku Głównym w Krakowie lub w centrach handlowych, a nigdy w siedzibie swojej rzekomej kancelarii.
Za każdą usługę brał pieniądze w różnych kwotach w małych odstępach czasu. Oświadczał też, że on za daną usługę prawną nie weźmie żadnego wynagrodzenia, ale trzeba będzie zapłacić innej osobie, która na przykład wyda opinię lub wykona inną bliżej nie określoną usługę i to będzie kosztować. Ale pieniądze sięgające w niektórych przypadkach kwoty 80 000 zł czy nawet 200 000 zł zabierał sam bez żadnego pokwitowania. Klientom obiecywał, że przekaże je osobie, która wykona opinię lub inną usługę prawną.
Jego działalność nie ograniczała się tylko do „adwokatury”. Swoim klientom oferował również prowadzenie różnego rodzaju inwestycji na przykład w postaci zakupu obligacji. Na ten cel również pobierał różne kwoty pieniędzy sięgające 50 000 zł i obiecywał 100-procentowy zysk.
Jako dowód zakupu obligacji przedstawiał swoim klientom wydruki podrobionych w całości przez siebie dokumentów. W rzeczywistości nigdy nie zakupił żadnych obligacji, a pieniądze pozyskane w ten sposób przeznaczył na swoje wydatki.
29-latek o aparycji wzbudzającej zaufanie zawsze miał przy sobie jakieś kserokopie akt sądowych. Bardzo często bywał w sądzie, był tam widywany przez swoich klientów. Działał na terenie całego kraju. Policjanci w toku prowadzonych działań ustalili, dwóch pokrzywdzonych przez fałszywego adwokata. Obu mężczyzn fałszywy adwokat miał reprezentować w sądzie w sprawach karnych.
Jak się okazało, mężczyzna był poszukiwany przez prokuratury w Warszawie i Wrocławiu jako podejrzany o oszustwa.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+