https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Fatalny stan drogi dojazdowej do Zakopanego. Płyty ruszają się, a uskoki to nawet kilkanaście centymetrów

Marcin Szkodzinski
Fatalny stan zakopianki na wjeździe do miasta
Fatalny stan zakopianki na wjeździe do miasta Marcin Szkodziński
Betonowe płyty, po których jeżdżą samochody ruszają się jak klawisze w pianinie. Różnice wysokości wynoszą nawet kilkanaście centymatrów.

Od kilku miesięcy trwa budowa dwóch rond na wjeździe do Zakopanego w rejonie Ustupu. Postęp prac zmusił drogowców do stworzenia tymczasowego objazdu, który utwardzony został betonowymi płytami. Niestety grunt pod płytami nie został odpowiednio przygotowany i po opadach deszczu płyty nie tylko zaczęły się przesuwać tworząc szczeliny, ale część z nich zaczęła się ruszać podczas przejazdu samochodów.

W związku z fatalnym stanem tymczasowej nawierzchni kierowcy zmuszeni są zwolnić. Najgorzej mają kierowcy samochodów z niskim zawieszeniem. Zwalniają próbując nie uszkodzić samochodu w trakcie przejazdu. Poruszające się w żółwim tempie samochody sprawiają, że korki na wjeździe do Zakopanego są jeszcze większe niż zazwyczaj. - To jest jakaś kpina. Głowę chce urwać jak się po tym jedzie - mówi jeden z kierowców próbując wyjechać z Zakopanego w Kierunku Poronina. To jedna z wielu opinii, które słyszeliśmy od kierowców w tym miejscu.

Przemieszczające się betonowe płyty zależnie od ciężaru pojazdu wracają na swoje poprzednie miejsce, lub tworzą uskoki sięgające nieraz kilkunastu centymetrów.

Zakaz ruchu, ul. Przewodników Tatrzańskich prowadząc do Kuźnic

Co z nielegalnym wjazdem do Kuźnic? Nowy burmistrz Zakopaneg...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska