Od 1 maja na trasie z Palenicy Białczańskiej do Włosienicy, a także z Zakopanego na Polanę Włosienica gdzie znajduje się końcowy przystanek zaprzęgów konnych i dalej pod samo schronisko nad Morskim Okiem wyruszyły busy z elektrycznym napędem. Jak podkreślają pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego nadrzędnym celem jest nie transport, a edukacja. W trakcie przejazdu z głośników znajdujących się w busach odtwarzane są nagrania informujące o przyrodzie Tatr.
Bilet na usługę można zakupić online, lub w Centrum Informacji TPN przy rondzie "Kuźnickim". Do wyboru jest kilka opcji, które różnią się także ceną:
100 zł - Mobilna usługa edukacyjna na drodze do Morskiego Oka na trasie Zakopane - Włosienica;
90 zł - Mobilna usługa edukacyjna na drodze do Morskiego Oka na trasie Włosienica - Zakopane;
80 zł - Mobilna usługa edukacyjna na drodze do Morskiego Oka na trasie Palenica Białczańska - Włosienica;
60 zł - Mobilna usługa edukacyjna na drodze do Morskiego Oka na trasie Włosienica - Palenica Białczańska;
150 zł - Mobilna usługa edukacyjna dla osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów na trasie Zakopane - Morskie Oko - Zakopane.
Największe kontrowersje budziła ostatnia z pozycji mobilnych usług edukacyjnych, która jeszcze do niedawna kosztowała 300 zł.
Były Wojewoda Małopolski, a obecnie Poseł na Sejm RP Łukasz Kmita w internetowym wpisie zwrócił uwagę na bardzo wysokie ceny. 300 zł dla osób z niepełnosprawnością i 640 zł dla czteroosobowej rodziny.
- Oj, droga ta majówka, droga. Jeśli wybraliście się w Tatry i chcieliście skorzystać z nowej atrakcji jaką są elektryczne busy na trasie Zakopane - Palenica - Morskie Oko - mówił na krótkim filmie Łukasz Kmita.
Po pierwszych dniach kursowania e-busów cena usługi dla osób z niepełnosprawnością i ich opiekunów szybko zmalała z 300 do 150 zł. Pracownicy TPN przyznają, że nowa usługa jest dopiero w fazie testów i proszą o kierowanie wszelkich uwag mailowo.
