1 maja 2025. Busy ruszyły do Morskiego Oka
W czwartek, 1 maja, po raz pierwszy na trasę do Morskiego Oka wyjechały elektryczne busy przygotowane przez Tatrzański Park Narodowy. Choć frekwencja w pierwszym dniu jest niska, park nie jest tym zaskoczony. - Dzisiaj mamy pierwszy dzień kursowania przewozów edukacyjnych. Będziemy się przyglądać, jak to działa, naprawiać i modyfikować - mówi Magdalena Zwijacz-Kozica z TPN.
Celem projektu nie jest tylko transport; TPN zaznacza, że najważniejszym zadaniem jest edukowanie turystów o unikalnej przyrodzie Tatr. Podczas jazdy z głośników odtwarzane są nagrania opowiadające o faunie, florze i zasadach ochrony środowiska w rejonie Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Dwa miejsca startu i trzy różne kursy
Busy odjeżdżają z dwóch lokalizacji: z Zakopanego przy Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN na ul. Chałubińskiego 42 oraz z Palenicy Białczańskiej. W przypadku kursów z Zakopanego dostępne są dwa busy - jeden z nich jest dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami i jako jedyny dojeżdża aż pod samo schronisko przy Morskim Oku. Tam czeka godzinę, a następnie wraca z tą samą grupą.
Drugi bus z Zakopanego oraz ten z Palenicy dowożą turystów na Polanę Włosienica, skąd do Morskiego Oka trzeba jeszcze dojść pieszo ok. 1,5 km.
Dla każdego, ale z rezerwacją
Z przewozów mogą korzystać nie tylko osoby z ograniczoną mobilnością. Bilety są dostępne dla wszystkich turystów, którzy chcą dotrzeć w rejon Morskiego Oka bez konieczności pokonywania całej asfaltowej drogi. Rezerwacji dokonuje się online przez stronę internetową Tatrzańskiego Parku Narodowego. Bilety można także kupić stacjonarnie w Punkcie Informacji Turystycznej TPN przy rondzie Kuźnickim.
Jakie zasady w Morskim Oku? Co z konnymi zaprzęgami?
Busy zostały zakupione za pieniądze przekazane przez Ministerstwo Środowiska i Klimatu. Docelowo - zgodnie z porozumieniem zawartym między TPN a Stowarzyszeniem Przewoźników na Drodze do Morskiego Oka z gminy Bukowina Tatrzańska, samochody mają jeździć od Wodogrzmotów Mickiewicz do Włosienicy, a na odcinku Palenica Białczańska - Wodogrzmoty nadal mają kursować zaprzęgi konne. To rozwiązanie ma wejść w życie od stycznia 2026 roku. Do tego czasu mają obowiązywać stare zasady dla zaprzęgów konnych.
Tak czy inaczej, na drodze do Morskiego Oka mamy teraz i busy, i fasiągi.
Przyroda z bliska - z szacunkiem
Nowa inicjatywa jest odpowiedzią na rosnącą popularność Morskiego Oka i potrzebę zmniejszenia ruchu kołowego oraz zredukowania wpływu turystyki na przyrodę. Busy są elektryczne, ciche i nie emitują spalin, a sam przejazd ma charakter edukacyjny, zachęcając turystów do bardziej świadomego kontaktu z górską przyrodą.
- To nie jest tylko środek transportu. Chcemy, żeby turyści poznali Tatry zanim do nich wejdą - dodaje Zwijacz-Kozica.
