
Ferie na stoku za granicą? W tym sezonie nic nie jest pewne

Austria
Jeszcze na początku listopada w Austrii można było szusować na tamtejszych lodowcach. Warunki śniegowe były zresztą wyśmienite. Niestety rząd w Wiedniu wprowadził pełny lockdown i zamknął ośrodki narciarskie. Stacje narciarskie zostaną otwarte dopiero 24 grudnia. Niestety hotele i restauracje będą zamknięte aż do 6 stycznia, dlatego z infrastruktury narciarskiej w okresie świątecznym skorzystają tylko osoby mogące przyjechac na jednodnowy wypad. Ponadto od 19 grudnia do 10 stycznia obowiązywać będzie 10-dniowa kwarantanna dla osób przyjeżdżających z krajów, w których skumulowana liczba zachorowań na Covid-19 w ostatnich 14 dniach przekracza 100 przypadków na 100.000 mieszkańców.

Słowacja
Słowackie stoku z roku na rok przyciągają coraz więcej turystów z naszego kraju. Tegoroczny sezon u naszych sąsiadów wciąż jednak stoi pod znakiem zapytania. Są znaki, że ośrodki z optymizmem przygotowują się pełną parą. Pojawiły się doniesienia, że poza zaostrzonymi środkami bezpieczeństwa, oferowane będą również darmowe testy dla gości. Aktualnie wiadomo, że aby wjechać do do Słowacji, trzeba zrobić odpłatny test na COVID-19 lub odbyć kwarantannę. Pamiętajmy, że obowiązuje tam też godzina policyjna i zakaz zgromadzeń powyżej sześciu osób.

Czechy
W Czechach w tym sezonie raczej nie pojeździmy na nartach. W tym kraju obowiązuje stan wyjątkowy spowodowany koronawirusem i od 9 listopada wjazd do Czech był niemożliwy poza pewnymi wyjątkami. Od 3 grudnia podróżni z Polski mogą jednak wjechać na terytorium Czech o ile posiadają negatywny wynik testu na koronawirusa. Na razie wyciągi są tam zamknięte do odwołania.