FLESZ - Zła dieta, cięższy przebieg Covid-19?
Akcja ratunkowa na środku Dunajca koło Zakliczyna
Psa, siedzącego na kamiennych głazach pośrodku wezbranej rzeki, dostrzegł mieszkaniec pobliskiego Wesołowa.
Jego z kolei na uwięzionego czworonoga naprowadził własny pies, który dziwnie się zachowywał i skamlał, dając właścicielowi znaki, że coś niepokojącego dzieje się na rzece.
Mężczyzna zadzwonił po straż. Na miejsce skierowani zostali ochotnicy z Zakliczyna i Filipowic oraz przyjechał zastęp PSP z filii w Siedliskach.
Strażacy uratowali psa z wysepki na Dunajcu koło Zakliczyna i przekazali weterynarzowi
Do uwięzionego na wysepce psa strażacy dopłynęli łodzią. Poziom rzeki był wysoki, a nurt burzliwy za sprawą dużej ilości wody z roztopów. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób pies znalazł się na wysepce. Być może dopłynął do niej na krze lodowej, która odłamała się, gdy próbował przejść przez częściowo zamarzniętą rzekę.
Zwierzak nie bał się strażaków i bez problemu dał się schować do metalowej klatki. Był zziębnięty i wycieńczony. Po tym, jak przetransportowano go na brzeg, został przewieziony do jednego z miejscowych weterynarzy na obserwację.
