https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Finał ogólnopolskiego konkursu kaligraficznego "Bakałarz"

aw
W Tyńcu, w najstarszym klasztorze benedyktyńskim w Polsce, został rozstrzygnięty ogólnopolski finał kaligraficznego konkursu "Bakałarz".

Konkurs został przeprowadzony w odrestaurowanym budynku opactwa tzw. "Wielkiej Ruinie". - To już XI edycja konkursu - mówi główny organizator konkursu ks. Andrzej Mulka redaktor miesięcznika "Promyczek Dobra", wydawnictwa Tarnowskiej Diecezji. Do redakcji w I etapie do 1 marca br. zostały nadesłane prace, które jury na podstawie prac do etapu II ogólnopolskiego dopuściło 150 osób. Zadania konkursowe rozwiązywali uczniowie podzieleni na grupy. I grupa - to uczniowie najmłodsi z klas 1, II i III to grupa uczniów z klas 2 i 3. Pozostali uczestnicy biorących udział w konkursie mieli możliwość zwiedzenia opactwa.

Celem konkursu jest rozpowszechnienie wśród uczniów sztuki kaligrafii czyli pięknego pisania, kształtnego i estetycznego. Kaligrafia została wyparta bowiem przez pisanie na komórce, laptopie-.

Sylwia Biernat-Krawczyk autorka konkursowych pytań podkreśla, ze przy ocenie jury będzie oceniało ogólne wrażenia, czytelność, prawidłowe rozmieszczenie tekstu, poprawność ortograficzną i interpunkcyjną a także na właściwe łączenie liter i rozłożenie ich połączeń. Każda grupa na rozwiązanie zadań miała 45 minut.

Uczniowie klas I test pisali ołówkami i nie wolno było im używac gumki, natomiast starsi uczniowie pisali piórami i nie mogli używać korektorów.

Po ocenie prac przez jury w każdej grupie nastąpiło ogłoszenie wyników rozdanie nagród.

Organizatorem konkursu, partnerem był Pałac Młodzieży w Nowym Sączu a nagrody ufundowało m.in. wydawnictwo "Rafael", sądecki oddział Kongregacji Kupieckiej.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krakowianka8
Wszystko fajnie, jestem na tak, ale proszę zwrócić uwagę jak te dzieci nisko pochylają głowy.
Dla mnie to byłby powód, żeby odwiedzić okulistę. I to szybko. Daję to pod rozwagę rodzicom.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska