Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flota rozstrzelała Termalicę

Łukasz Madej
Grzegorz Golec
Wielka ekstraklasa zawita do małej Niecieczy? Piłkarze Dusana Radolskyego w niedzielę co prawda przegrali u siebie z Flotą Świnoujście 2:3, ale wiele jednak wskazuje na to, że o awans walczyć będą do ostatniej kolejki.

Do zakończenia sezonu w pierwszej lidze zostały jeszcze tylko trzy kolejki. Już w środę Termalica zagra w Ząbkach z Dolcanem. Potem podejmie Kolejarza Stróże, a sezon zakończy na stadionie Bogdanki w Łęcznej. - Ostatnie kroki są najtrudniejsze - przestrzega piłkarz samotnie liderującego po wczorajszej porażce "Słoników" Piasta Gliwice, Rudolf Urban.

To właśnie wspólnie m.in. z drużyną Słowaka ekipa z Niecieczy walczy o ekstraklasę. - Dobrze grali swoim systemem. Byli mądrze ustawieni, na boisku zostawiali mało miejsca. To nie przypadek, że Termalica jest na czole tabeli. Mają szanse na awans. No ale nie tylko oni - Małopolan chwali Urban i wylicza zalety Termaliki. - Taktyka, motoryka, dobra atmosfera Wiele rzeczy wpływa na wyniki. Myślę, że tam to wszystko jest, więc znajdują się tak wysoko.

Rozgrywający Piasta zapewnia, że świetna postawa drużyny z Niecieczy, nie licząc dwóch ostatnich porażek, nie jest dla niego żadną niespodzianką. - Już w połowie sezonu wiadomo było, kto będzie liczyć się w walce o awans. W tym gronie znalazła się też Termalica. A komu się uda? Nie wiem, zostały tylko trzy kolejki. Teraz już każde spotkanie może być na wagę awansu. Robimy wszystko, żeby to Piastowi się udało. To samo zamierza zrobić jednak jeszcze kilka zespołów. Ciężko powiedzieć, jak to wszystko się skończy - dopowiada pomocnik.

Słowak mocno wierzy, że to Piast nowy sezon zacznie jako drużyna z ekstraklasy. Wskazuje też na jeden element, dzięki któremu ta sztuka może udać się też ekipie z Niecieczy. - Tam nie ma wielu kibiców. Piłkarze Termaliki nie czują wielkiej presji. Grają bez niej. Inaczej jest w dużych miastach - przekonuje.

Bez presji, ale z wielką chęcią zwycięstwa po przegranej (0:1) w Radzionkowie wybiegli wczoraj na murawę piłkarze Termaliki.
- Przęłknęliśmy gorzką pigułkę. Teraz chcemy się zrehabilitować. Z Flotą walczymy o trzy punkty - zapewniał tuż przed spotkaniem pomocnik Jakub Biskup.

W bojowym tonie wypowiadali się także inni zawodnicy z Niecieczy. - Chcemy wygrać i zrehabilitować się za mecz z Ruchem - to słowa bramkarza Sebastiana Nowaka. - Dla nas liczy się tylko zwycięstwo - zapewnił z kolei Mateusz Kowalski. O pełnej zdobyczy myślał również ich trener. - Liczę, że wyciągną właściwe wnioski po ostatniej porażce - mówił Dusan Radolsky. Jego piłkarze byli zdecydowanymi faworytami. Flota do Niecieczy przyjechała po solidnym laniu od Sandecji (0:4).
W klubie znad Bałtyku w ostatnich dniach było bardzo nerwowo.

Drużyna z wyspy Uznam wiosną jeszcze ani razu nie zgarnęła kompletu punktów. W efekcie Ryszard Kłusek na trenerskim stołku zamienił Krzysztofa Pawlaka. - Chodziło nam o zmianę w zakresie ustawienia składu jak i względy motywacyjne - tłumaczył prezes Floty Edward Rozwałka.

- Dostałem trudne zadanie, bo nie dość, że nie wygraliśmy od 15 spotkań, to jeszcze gramy na boisku wicelidera. No, ale jak wygramy, to pomożemy sobie i Pogoni - przed spotkaniem tłumaczył nowy opiekun "Wyspiarzy". Lepiej spotkanie zaczęli gospodarze. Już w 3 min niebezpiecznie strzelał Dariusz Pawlusiński. Po chwili uderzenie głową Sebastiana Zalepy nieznacznie minęło bramkę gospodarzy. W 19 min było już 0:1. Piłkę między sobą wymienili Tomasz Ostalczyk z Ivanem Udareviciem, a sytuacje sam na sam wykorzystał ten pierwszy. W odpowiedzi z dystansu minimalnie niecelnie przemierzył znowu Pawlusiński. W pierwszej połowie wynik nie uległ już zmianie.

W drugiej odsłonie sunął atak za atakiem na bramkę Floty. Goście w polu karnym zaparkowali przysłowiowy autobus. W 53 min kolejny już raz uderzał Pawlusiński. Gospodarze stan rywalizacji wyrównali w 64 min. Dośrodkowanie Dariusza Jareckiego na bramkę zamienił Jakub Czerwiński.

Cztery minuty później miejscowi już prowadzili. Emil Drozdowicz uderzeniem w długi róg zdobył swoją siódmą bramkę w sezonie.
W 83 min bramkę powinien strzelić Marcin Szałęga, ale jego uderzenie końcem buta sparował Paweł Waśków. Kiedy wydawało się, że to gospodarze podwyższą prowadzenie, piłkę z siatki drugi raz musiał wyjąć Nowak. Tym razem gola znowu zdobył Ostalaczyk.
W 90 min piłkarze z Niecieczy zamarli, kiedy Damian Misan wpakował piłkę do ich siatki obok bezradnego Nowaka.

Obie jedenastki zmierzyły się wczoraj ze sobą po raz czwarty. Przed tym meczem raz był remis i zespoły po jednym razie zdobywały trzy punkty. Jesienią w Świnoujściu zwyciężyła Flota.

Piłkarze z Niecieczy tracą teraz do liderującego Piasta trzy punkty. Termalica cały czas zajmuje jednak miejsce premiowane awansem, bo ma lepszy od Pogoni Szczecin bilans bezpośrednich spotkań.

Jeśli dodamy do tego, że goniący liderów Zawisza Bydgoszcz zagra jeszcze właśnie z Piastem i Pogonią stanie się jasne, że mimo dwóch ostatnich porażek ekstraklasa dla Niecieczy jest jednak cały czas jak najbardziej realna.

Termalica - Flota 2:2

Bramki:
0:1 Ostalczyk 19, 1:1 Czerwiński 64, 2:1 Drozdowicz 68, 2:2 Ostalczyk 88, 2:3 Misan 90.
Sędziowali: Rafał Rokosz oraz Adam Jakubczyk i Bartłomiej Lekki (Katowice).
Żółte kartki: Baran (43) - Opałacz (81), Bodziony (88).
Widzów: 1000.

Miss Małopolski 2012! Zobacz zdjęcia ślicznych kandydatek i oddaj głos!

Trwa plebiscyt na Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska