https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Folusz. Po trzykroć tajemnica. Najpierw magiczna górka, później porośnięte mchem i paprociami stare mury tartaku, a na koniec Diabli Kamień

Halina Gajda
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Na granicy Małopolski i Podkarpacia jest miejsce, które po trzykroć można nazwać tajemniczym. Po pierwsze – z powodu… drogi, po drugie – kamiennych pozostałości nad potokiem Kłopotnica, a po trzecie – z racji Diablego Kamienia. Mowa oczywiście o Foluszu, niewielkiej wsi na obrzeżach Magurskiego Parku Narodowego.

Kto planuje wypad do Magurskiego Parku Narodowego, powinien zacząć od Folusza. Atrakcje zaczynają się już na wjeździe do miejscowości. Trzeba bowiem wiedzieć, że Folusz właśnie wedle wszechwiedzącej internetowej Wikipedii jest jednym z dziewięciu miejsc w Polsce, gdzie łamane są prawa fizyki. W skrócie rzecz ujmując – samochody czy inne przedmioty nie chcą stoczyć się z górki, choć tak nakazywałaby logika.

Złamane prawa fizyki to czysta... fizyka

W Foluszu zjawisko ma swój początek na wysokości przystanku autobusowego. Z poziomu chodnika czy miejsca w aucie wydaje się, że droga biegnie lekko w dół, więc teoretycznie wrzucony na luz powinien zacząć sam się staczać. Tymczasem, zamiast nabierać prędkości, zatrzymuje się. Z tego powodu miejsce doczekało się dziesiątek interpretacji tego zjawiska – jedni zapewniają o nadprzyrodzonych siłach, które tam działają, inni, że to anomalie związane z grawitacją, a jeszcze kolejni, że to na pewno sprawka diabła, który kilka kilometrów dalej ma czy też miał swoją kryjówkę. Pomijamy te, które wieszczą, że to ślad po inwazji obcej cywilizacji, działanie cieków wodnych czy mniejszej grawitacji.
Rozczarujemy niestety wielbicieli teorii spiskowych – rzekome łamanie praw fizyki, to… czysta fizyka. Zjawisko nie jest też niczym niezwykłym i podobnych miejsc na świecie jest wiele. Cała rzecz sprowadza się bowiem do ukształtowania terenu, które powoduje takie złudzenie optyczne.

Tartak Norbertanek

Kolejnym powodem, który powinien skłonić do odwiedzenia miejsca, są obrośnięte mchem i paprociami mury, potężne kamienie, betonowe belki. Na myśl przychodzą różne skojarzenia.

- To pozostałości po prężnie niegdyś działającym tartaku wodnym – czytamy na niewielkiej tablicy informacyjnej.

Z tej samej dowiadujemy się, że tartak został wybudowany na początku XX wieku, a miejsce wraz z okolicznymi lasami i gruntami należało wówczas do Konwentu Panien Norbertanek z Krakowa.

- Obok tartaku stały jeszcze dwa budynki. W jednym z nich mieściła się kancelaria służąca leśniczemu i obsłudze tartaku – czytamy dalej.

Jeden z murów niegdysiejszego tartaku wchodzi w koryto potoku. Jest nim wejście do krótkiego korytarza. Można go pokonać kilkoma krokami. Tu wycieczka się kończy, bo gdy dotrzemy do krawędzi, pod nogami będziemy mieli tylko urwisko.

Diabla wychodnia w Beskidzie Niskim

Jakby komuś było jeszcze mało, to może oczywiście przespacerować się na Diabli Kamień. Wedle drogowskazu to około pół godziny spaceru. Warto, bo gdy dotrzemy na miejsce, naszym oczom ukażą się potężne głazy z gruboziarnistego piaskowca magurskiego, z których najwyższy wybija się na kilkanaście metrów. Bloki skalne są bardzo oryginalnie ukształtowane, a do tego poprzedzielane licznymi szczelinami.

Nazwę tłumaczy legenda o czartach, które denerwowały się, że w okolicy ich bytowania buduje się coraz więcej kościołów. Mąciło im to szyki w poszukiwaniu grzesznych dusz. Gdy mieszkańcy pobliskiego Cieklina zaczęli budowę swojej świątyni, diabły postanowiły, że zniweczą plany pobożnych. Poleciały na Magurę Wątkowską, wyrwały największe głazy z myślą, że zrzucą je na budowlę. Jednak przeliczyły się z siłami i ciężar upuściły. Geolodzy do tematu podchodzą bardziej pragmatycznie wyjaśnienie – wspomniana wychodnia zbudowana jest z gruboziarnistego piaskowca magurskiego i zlepieńców, które powszechnie występują w warstwach skalnych budujących podłoże Beskidu Niskiego.

Z Gorlickiego

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska