To kontynuacja akcji, która po raz pierwszy odbyła się w szpitalu przed rokiem.
- Pacjentki były wówczas mile zaskoczone i zachwycone pomysłem, dlatego postanowiliśmy go kontynuować również w tym roku - mówi Katarzyna Borowiec-Trybulec, pielęgniarka oddziałowa na oddziale onkologicznym tarnowskiego szpitala. Jak tłumaczy, pacjentki oddziału mają na głowie w tym momencie inne problemy niż myślenie o wizycie u fryzjera czy u kosmetyczki.
- Skoro te panie nie mogą przyjść do nas, to my przyszłyśmy do nich - mówi z uśmiechem Anna Bujak, która wykonywała pacjentkom zabiegi kosmetyczne na dłonie i na twarz.
Czasu spędzonego w szpitalu nie żałuje Beata Mikrut, dla której była to już druga wizyta z nożyczkami, grzebieniem i suszarką na szpitalnym oddziale.
- Ten czas, który tutaj spędziałam jest dla mnie bardzo ważny. To wspaniała akcja, bedę w niej uczestniczyć w kolejnych latach, jeśli tylko będzie taka możliwość - mówi tarnowska fryzjerka.
Wszystkie zabiegi wykonane zostały paniom za darmo. Skorzystało z nich sześć pacjentek, bo tyle przebywa obecnie na oddziale. Reszta to mężczyźni.
- Jestem bardzo miło zaskoczona. Ta akcja to nie tylko okazja do tego, aby zadbać o siebie przed świętami, ale to też doskonała odskocznia dla mnie od szpitala i myślenia o chorobie, która mnie dotknęła - przyznaje pani Krystyna, jedna z pacjentek.
Jak dodaje Katarzyna Borowiec-Trybulec, akcja była swego rodzaju prezentem dla pań przebywających na oddziale.
- Jesteśmy kobietami i wszystkie chcemy ładnie wyglądać. Pobyt w szpitalu niestety to ogranicza. Wiele z tych pań zostanie wypisana do domów tuż przed świętami, i czasu na to, aby zadbać o swój wygląd nie będą już mieć. Poza tym chcieliśmy im zrobić przyjemność i poprawić im nastrój - tłumaczy.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Autostrady, bramki, systemy płatności - jak ominąć korki?