Gospodarze w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na murawie. W drugiej kwarcie, po trzech przyłożeniach, prowadzili 21:0. Goście wprawdzie wkrótce zanotowali touchdown, ale jeszcze przed przerwą dystans wzrósł (28:7). Dwie ostatnie kwarty były w zasadzie formalnością, miejscowi powiększyli przewagę i efektownie zwyciężyli.
W tabeli grupy C krakowianie zajmują 2. miejsce (6 pkt), tracąc 2 "oczka" do Silesia Rebels (8 pkt, o jeden więcej rozegrany mecz). Wygląda na to, że to między tymi zespołami rozegra się walka o triumf w grupie i prawo gry w barażu o półfinał play-off. Już w następny weekend (19 maja) Kings czeka wyjazdowe starcie z tym rywalem, rewanż - 9 czerwca (przedostatni mecz rundy zasadniczej) w Krakowie.