Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Gang piłkarski" odpowiedzialny za aferę związaną z Pawłem Raczkowskim? Grecki klub odpowiedział

Jakub Maj
Jakub Maj
EAST NEWS
Paweł Raczkowski został wciągnięty w "aferę alkoholową" w Grecji. Pierwsze doniesienia medialne wskazywały na to, że polscy sędziowie wysłani na mecz ligi greckiej zrobili wielką awanturę pod wpływem alkoholu. Nowe informacje z Grecji mówią, że mamy do czynienia z fake newsem. Kto jest odpowiedzialny za całą sytuację?

Fake news od greckich dziennikarzy?

W niedzielne popołudnie do Polski dotarła informacja z greckich mediów, że Paweł Raczkowski i jego asystenci, którzy mieli sędziować mecz AEK - Aris nadużyli alkoholu w samolocie i zrobili wielką awanturę na lotnisku w Atenach. Dziennikarze informowali także, że Polacy gdzieś przepadli i nie można ich znaleźć.

Po paru godzinach Grecy zaczęli pisać, że "afera alkoholowa" to prawdopodobnie fake news i nic takiego nie miało miejsca. Głos zabrał nawet sam Paweł Raczkowski, czyli główny poszkodowany w całej sytuacji.

- Zostałem zaatakowany przez „fana” Panathinaikosu po wylądowaniu w Atenach. Zostałem opluty i uderzony. Ten człowiek był pijany i powiedział, ze mnie zniszczy w prasie. Wstał z siedzenia i powiedział, ze on jest z Panathinaikosu i nas zniszczy. Pijany, agresywny człowiek - powiedział dla "Weszło" polski sędzia.

Sędzia Raczkowski nie poprowadził spotkania w lidze greckiej

Sytuacja w tabeli ligi greckiej jest bardzo gorąca. W czołówce panuje duży ścisk, a o mistrzostwo biją się trzy kluby - AEK Ateny, Panathinaikos oraz Olympiacos.

Kiedy sytuacja związana z Raczkowskim zaczęła się wyjaśniać i powoli uspokajać, zdecydowano, że polski sędzia zostanie odsunięty od prowadzenia niedzielnego spotkania AEK - Aris. Decyzja była podyktowana "presją medialną", która ciążyła na polskich arbitrach.

- Po tych wydarzeniach jednak, odpowiedzialny za greckich sędziów Steve Bennett uznał, że polscy sędziowie nie poprowadzą meczu AEK - Aris ze względu na zbyt dużą presję medialną - powiedział Tomasz Mikulski dla Sport.pl.

Olympiacos, czyli jedna z drużyn, która walczy o mistrzostwo, wskazała winnego całej sytuacji - to AEK Ateny. Klub zarzuca swoim rywalom, że cała akcja z oskarżeniem polskich sędziów była ustawiona tylko po to, aby doszło do zmiany rozjemców niedzielnego spotkania. Zdaniem Olympiacosu, maczał w tym palce Steve Bennett - szef greckich sędziów oraz Panagiotis Baltakos - prezes greckiej federacji.

- Sędziowie nie byli pijani. W dodatku na lotnisku był ktoś, kto według policji krzyczał na arbitrów. Jeden z nich był uderzany w plecy. (...) Ten zamach stanu nie będzie tolerowany. To, co robi żółty gangster futbolu, doprowadzi do absolutnej aberracji, złości i oburzenia wszystkich kibiców, a lud wyjdzie na ulice! - napisano w oficjalnym komunikacie. (źródło: Interia)

Mecz AEK - Aris został poprowadzony przez greckiego sędziego Aristotelisa Diamantopoulosa. Co ciekawe, w 36. minucie arbiter przyznał rzut karny dla AEK-u. Ostatecznie AEK wygrał 3:1. O godzinie 20:00 Panathinaikos zmierzy się z Olympiacosem.

POLACY ZA GRANICĄ w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Gang piłkarski" odpowiedzialny za aferę związaną z Pawłem Raczkowskim? Grecki klub odpowiedział - Gol24

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska