

PLANTY
Niestety, tak jak na zdjęciu to w sezonie to nie wygląda. Na Plantach jest gęsto. Snujący się spacerowicze, ludzie siedzący na ławkach, tu i tam ktoś z psem, do tego użytkownicy elektrycznych pojazdów nazywanych hulajnogami. I rowerzyści slalomujący po asfalcie zachęcającym do szybkiej jazdy. Dlatego jeśli nastawiacie się na majówkową przejażdżkę, to na Plantach niekoniecznie. Wybierzcie inny termin.

ŚCIEŻKA DO TYŃCA
Z centrum Krakowa do Tyńca prawym brzegiem Wisły. Świetna trasa, świetna wycieczka. Teraz wszędzie już asfalt, dojeżdżamy pod opactwo Benedyktynów, na miejscu naprawdę spora strefa gastro. Ale po drodze to może być walka o życie... Bo jadą tu rodziny z dziećmi i jadą tu trzy razy szybciej półzawodowcy na szosowych rowerach. A oprócz tego biegacze, rolkarze... Uwierzcie, w weekend z ładną pogodą to naprawdę potężnie uczęszczana trasa. Alternatywą może być jazda po drugiej stronie Wisły, tam ludzi mniej.

BULWARY POD WAWELEM
Tutaj też czeka was masa spacerowo-rowerowa. Deptak na wale pozostawcie pieszym, tam jest naprawdę ciasno. Na ścieżce biegnącej bezpośrednio przy Wiśle powinno być trochę lepiej, ale tak naprawdę lepiej wybrać bulwary po drugiej stronie rzeki. Zwłaszcza że to stamtąd, z Bulwaru Poleskiego, jest konkretny widok na Wawel.