https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gierałtowice. Motocyklista wjechał w opla, śmigłowiec zabrał go do szpitala

Bogumił Storch
W poniedziałek na drodze z Zatora do Andrychowa motocyklista spowodował wypadek. Uderzył w samochód osobowy i mimo reanimacji cały czas był nieprzytomny. Helikopter zabrał go do szpitala.

Do wypadku doszło w Gierałtowicach (gm. Wieprz), na drodze wojewódzkiej łączącej Andrychów z Zatorem.

Według relacji policji, jadący w kierunku Zatora kierujący motorem nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas i zderzył się tam z prawidłowo jadącym oplem astrą.

Zdecydowano o wezwaniu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, gdyż stan mężczyzny się pogarszał. Nie odzyskał przytomności, chociaż jeszcze na miejscu zdarzenia reanimowało go pogotowie. Drogą lotniczą, z poważnymi obrażeniami, trafił do szpitala.

Kierowcy opla i jego pasażerowi nic poważnego się nie stało. Wszyscy uczestnicy tego wypadku byli trzeźwi.

Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Poinformujemy innych Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!

WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta

Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zzz
Ciekawe jak bys sie czuł baranie,gdyby to twoja zona/dziewczyna wpadla w poslizg autem i wpadla pod nadjezdrzajacego tira, a ktos pisal by takie brednie...zastanow sie zanin cos napiszesz,bo nie życzył bym ci zebys przeżywał to co teraz jego rodzina.
M
Ma...
Zamiast wypisywać takie brednie i głupio komentować to lepiej się pomódl za tą osobę o zdrowie..
Nie wiesz co ta rodzina przeżywa...
bylebyście nigdy nie dostali takiego bólu, cierpienia jak ta rodzina...
Godzina poranna to wybranie sie na przejażdżkę "mistrzów"? nie..biedny jechał do pracy...
M
Ma...
Zamiast wypisywać takie brednie i głupio komentować to lepiej się pomódl za tą osobę o zdrowie..
Nie wiesz co ta rodzina przeżywa...
bylebyście nigdy nie dostali takiego bólu, cierpienia jak ta rodzina...
Godzina poranna to wybranie sie na przejażdżkę "mistrzów"? nie..biedny jechał do pracy...
K
Ktoś
O boże kto to pisze te artykuły? "mimo reanimacji był nadal nie przytomny" totalna bzdura. Motocykliście życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia, do żony i synka.
p
pomiar
bez żalu czytam o tragedii takich "miszczów", codziennie słyszę jak w mieście tzw motocykliści traktują ulicę jak tor do wyścigów, tak słyszę, bo kręcenie obrotów na maxa i zmiana na trzeci bieg to zwykle oznacza ponad 150km/h i ciesze się że nie ma mnie na torze lotu takich gwiazdorów, niech giną, bedzie ciszej
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska