Po ostatnich zwycięstwach biało-niebieskich kibice Glinika Gorlice oczekiwali na triumf swojej drużyny w zamykającym rundę jesienną meczu z zespołem sąsiadującym w tabeli KS Tymbark. Niestety, stało się inaczej.
- Drużynie z Tymbarku udał się rewanż za wiosenną porażkę na własnym boisku i przegraliśmy u siebie 0:4 - informuje nas Waldemar Ziółkowski, prezes GKS Glinika Gorlice.
Już po pierwszym kwadransie przegrywaliśmy 0:2 po golach w siódmej minucie Sławomira Porębskiego i Krzysztofa Tokarczyka w 14. minucie. Glinik w tym okresie oddał zaledwie jeden strzał w kierunku bramki przeciwnika. Krystian Baran w 9. minucie spotkania trafił prosto w ręce bramkarza.
W 35. minucie goście mogli zdobyć kolejną bramkę, jednak dwukrotnie wspaniałą interwencją popisał się nasz bramkarz Przemysław Harwat. Kilka minut później Jakub Dziedzic był przed szansą zdobycia gola, strzelając z szesnastego metra w środek bramki - dodaje prezes klubu.
Po przerwie dominacja gości była widoczna od samego początku. Tymbark był zespołem, który dążył do zdobywania kolejnych goli. Ponownie na listę strzelców wpisali się: Sławomir Porębski w 60. minucie i Krzysztof Tokarczyk w 74. minucie i przegrywaliśmy już 0:4.
- Brak dwóch czołowych zawodników - Dawida Drąga i Tomasza Rzący w bloku defensywnym nie tłumaczy wysokiej porażki. Słaba gra skrzydłami oraz w środku pola powodowała, że zespół nie potrafił stworzyć sobie sytuacji bramkowych i mecz zakończył się wysoką porażką - dodaje Andrzej Cetnarowski, kierownik drużyny Glinika Gorlice.
Wynik 0:4 jest największą porażką od ponad pięciu lat na swoim boisku i przed własną publicznością.
- Nie potrafię racjonalnie opisać postawy zespołu, który w meczu z Tymbarkiem przeszedł obok gry. Taka postawa nie powinna mieć miejsca, zwłaszcza na własnym obiekcie. Zespół, który w ostatnich meczach był równorzędnym partnerem dla przeciwnika, tym razem zawiódł na całej linii. Teraz nie pozostaje nic, jak tylko rozmowa z zawodnikami i określenie sobie celu, jakim jest utrzymanie się w czwartej lidze - podsumował spotkanie kierownik drużyny Andrzej Cetnarowski.
Glinik kończy rundę jesienną na wyjątkowo niskiej pozycji. Zajmujemy bowiem 13. miejsce z 14 punktami. W rundzie jesiennej nasi piłkarze wygrali tylko cztery razy, dwa razy zremisowali i 9 razy przegrali.