Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głosem potrafi podbić serca widowni

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Archiwum
Łukasz Gaj jest jednym z laureatów plebiscytu „Gazety Krakowskiej” na Osobowość Roku 2016. Nasi Czytelnicy docenili tenora z Gromnika w dziedzinie kultury - m.in. za olbrzymi talent

Łukasz Gaj w ostatnich miesiącach pokazuje, że jest nie tylko znakomitym artystą estradowym, ale również świetnym menadżerem. Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej pod jego rządami cały czas się rozwija i zyskuje coraz większą renomę. - Mam pomysł na tą placówkę i cały czas go realizuje - zapewnia pan Łukasz.

Pochodzący z Gromnika artysta od najmłodszych lat przejawiał spory talent muzyczny. W szkole podstawowej wyjeżdżał na liczne festiwale i konkursy piosenek dziecięcych.

Później rozpoczął naukę w tarnowskiej Szkole Muzycznej. - Równolegle chodziłem do V LO. Nie myślałem wtedy jeszcze o tym, że zwiążę swoje życie z muzyką. Bardzo interesował mnie historia i myślałem, że później wybiorę studia właśnie na tym kierunku - przyznaje artysta.

Przełom w życiu Łukasza Gaja nastąpił podczas pierwszego spektaklu operowego, jaki obejrzał w czasach licealnych. - Pojechaliśmy do Teatru im. Słowackiego w Krakowie. Było to dla mnie przeżycie niesamowite. Pamiętam ten dzień jak dziś. Przedstawiana była „Cyganeria”, którą sam teraz wykonuje. Wtedy zrozumiałem, że nie chcę siedzieć już po stronie widowni, tylko wyjść na scenę i śpiewać - zaznacza.

Zaczął studia na Wydziale Wokalno-Aktorskim Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, w klasie śpiewu solowego. - Mile wspominam czas na studiach. Dużo się wtedy nauczyłem - mówi.

Podczas studiów osiągnął swój pierwszy artystyczny sukces. Na piątym roku debiutował w Operze Śląskiej w profesjonalnym przedstawieniu, wykonując partię Artuta i Normana w „Łucji z Lammermoor”.

- To było niesamowite, że jako student wystąpiłem na deskach opery z profesjonalnymi muzykami - uśmiecha się.

Po studiach rozpoczął pracę jako solista w Operze Wrocławskiej. Spędził tam osiem lat. Zawsze jednak powtarzał, że Tarnów i okolice będą miejscem, do którego wróci. Emocjonalnie jest bardzo związany z rodzinnymi stronami.

Te plany spełniły się półtora roku temu. Łukasz Gaj dowiedział się, że organizowany jest konkurs na dyrektora Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej. Złożył aplikację i... wygrał. - Przyznam, że nie mogłem na początku w to uwierzyć. Centrum było mi znane nie od dziś. Jeździłem do tego miejsca od najmłodszych lat, doskonale znałem jego historię - podkreśla.

Tenor szybko wziął się do pracy. Efekty po kilkunastu miesiącach są imponujące. Centrum Paderewskiego staje się coraz mocniejszym ośrodkiem kultury w regionie i nie tylko. Na dniach ma zostać m.in sfinalizowana umowa z Ministerstwem Kultury, które będzie współprowadzić placówkę. Artysta rodem z Gromnika skutecznie zabiegał również o mocnego partnera strategicznego placówki w postaci Grupy Azoty. - Dla Centrum otwiera się nowy rozdział, a mnie to niezmiernie cieszy - mówi z dumą pan Łukasz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska