- We Florynce jeszcze trwają próby wydajnościowe nowej studni, ale jestem dobrej myśli - mówi Piotr Krok, wójt gminy Grybów. - Woda powinna trafić do miejscowych obiektów użyteczności publicznej, jak szkoła i ośrodek zdrowia.
Wiercenie rozpoczęto około dwóch tygodni wcześniej na szkolnej działce. Wodę znaleziono na głębokości 50 metrów. W tym samym czasie trwały też odwierty w pobliżu szkoły w Kąclowej. Tu jednak nie natrafiono na warstwy wodonośne.
- Problem tymczasowo rozwiązaliśmy, podłączając placówkę do wodociągu wiejskiego. W najbliższym czasie spróbujemy wiercić w innym miejscu - wyjaśnia wójt. Jak zaznacza, nawet jeśli woda się znajdzie, to nieprędko popłynie rurami.
- Trzeba najpierw uzgodnić przebieg wodociągu z właścicielami działek, a to nigdy nie jest prosta sprawa - dodaje.
Na niedobór wody narzeka Adam Gruca, sołtys Kąclowej: - Pojawia się co kilka dni w kranach, choć ciągniemy ją z sześciu źródeł na górze Jaworze, jednej studni przybrzeżnej i dwóch głębinowych.
Najgorzej jest w zachodniej części wsi. Po drugiej stronie rzeki Białej nigdy nie było problemów z wodą. Właśnie tam wykopano dwie nowe, zasobne studnie, ale spółka wodociągowa musi jeszcze około roku czekać na pozwolenie wodno-prawne.
Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
