W ostatni weekend lipca już około godziny 16 na obiektach sportowych OSiR wystartuje rodzinny piknik. Po zapadnięciu zmroku kilka minut po godzinie 21 rozpocznie się zasadnicza gorlicka część festiwalu. Oczywiście ze względów na to, że pokazy pirotechniczne i światła najlepiej wyglądają, gdy jest ciemno, właściwy festiwal i pokaz rozpoczną się dopiero po zmroku.
- To będzie podróż malowana światłem - opowiada Marcin Gugulski, koordynator Biura Informacji i Promocji Urzędu Miejskiego w Gorlicach. - Będziemy mogli zobaczyć między innymi zapierający dech w piersiach pokaz pirotechniczny. Zaczynamy wieczorem z powodów oczywistych - dodaje.
W przypadku tego festiwalu ważne jest też bezpieczeństwo. Artyści, którzy zaprezentują swoje umiejętności z władania ogniem, pokażą słupy i pióropusze mające po kilka metrów.
- Trudno sobie wyobrazić takie prezentacje w centrum miasta - dodaje Gugulski.
Pirotechnika to nie wszystko. Dodatkowo będą też pokazy laserowe i sztuczne ognie. Wszystko przy dźwiękach muzyki elektronicznej.
- Tłem dla tych pokazów będzie ściana parku - podkreśla Gugulski. - Aktorami w tym spektaklu będą też drzewa, a wszystko za sprawą wspaniałej iluminacji. Nie można zapomnieć o mappingu 3D, który również będzie prezentowany - dopowiada.
Uczestnicy będą też mieli okazje zobaczyć premierową prezentację nowego filmu promującego nasze miasto. Nazwa Festiwal Światła nawiązuje bezpośrednio do hasła promocyjnego Gorlice - Miasto Światła. Hasło z kolei odnosi się do historii Gorlic, czyli kolebki przemysłu naftowego i miasta, w którym zapłonęła pierwsza na świecie uliczna lampa naftowa.
- Liczymy na to, że Festiwal na stałe wpisze się w gorlicki kalendarz wydarzeń - stwierdza Marcin Gugulski.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
