Kilkadziesiąt samochodów różnych marek stanęło dzisiaj na płycie rynku w Gorlicach. Miasto Światła stało się na chwilę Miastem Szybkich Samochodów. Organizatorzy zapowiadali, że mieszkańcy dostaną dużą dawkę autokofeiny i rzeczywiście tak było.
Pośród oglądających dominowali młodzi i bardzo młodzi. Większość z nich o prawie jazdy będzie wprawdzie mogła pomyśleć dopiero za parę lat, ale przecież teraz oglądać i marzyć nikt im nie zabronił. Ekscytacja była wręcz wyczuwalna – zaglądanie pod maskę, do wnętrza, zażarte dyskusje o możliwościach i liczbie koni mechanicznych. Do tego piękne koleżanki, które z chęcią pozowały im do zdjęć na tle sportowych aut. Czego młoda dusza może chcieć więcej?
Nie obyło się bez popisowego palenia gum, popisowych przejazdów, a także pokazu break dance. Pośród tego całego zamieszania krążyli wolontariusze z puszkami, którzy zbierali datki na rzecz małej Olki Musiał.