Do gorlickiego szpitala przyjechała Józefa Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia. Przywiozła i przekazała Marianowi Świerzowi, dyrektorowi naszej lecznicy symboliczny czek na 400 tysięcy złotych.
Symbole są bardzo ważne, ale o wiele istotniejsze było to, co nastąpiło chwilę wcześniej. Józefa Szczurek-Żelazko i Marian Świerz podpisali elektronicznie umowę, która natychmiast trafiła do informatycznego systemu. Pieniądze na nową karetkę dla Gorlic są już pewne.
Karetki tylko państwowe
- Ambulanse użytkowane zwłaszcza w terenach górskich bardzo szybko się zużywają - mówiła pani minister. - Sprawny ambulans to często szansa na przeżycie osoby w stanie zagrożenia życia. Od czasu dojazdu często zależy szansa na przeżycie. Zależy też od niego to, czy skutki urazów będą mniejsze - dodała.
Na nowe ambulanse rząd przeznaczył do końca roku 80 milionów złotych. Będzie ich 200, z czego 16 w Małopolsce. Obecny rząd wprowadził zasadę, że cały system ratownictwa podlega ministrowi zdrowia.
- Wcześniej w systemie były również firmy prywatne - mówiła minister. - Impulsem do zmiany była sytuacja w Łodzi, gdzie dosłownie z godziny na godzinę, prywatna firma zaprzestała świadczenia usług. Teraz takich wypadków nie będzie - dodała.
Po rządowych zmianach z systemu wypadło 140 ambulansów. Konieczne było nie tylko ich uzupełnienie, ale też wymiana tych, które wożą pacjentów. Wiele z nich znajduje się na ostatniej prostej swoich technicznych możliwości.
Karetka będzie w Bieczu
Wyboru miejsc, do których trafią nowe karetki, dokonały służby wojewody, biorąc pod uwagę różne wymogi, w tym między innymi stan taboru oraz ilość wykonywanych wyjazdów i obszar, jaki obsługują.
- W tej chwili mamy w naszej stacji pogotowia 14 karetek - mówi Marian Świerz, dyrektor szpitala. - Pięć z nich jeździ z zespołami ratunkowymi. Dwie w Gorlicach i po jednej w Bieczu, Uściu Gorlickim i Łużnej. Reszta to rezerwa i karetki transportowe - dodaje.
Nowy ambulans zastąpi ten, który stacjonuje w Bieczu.
Większość gorlickich karetek to nie są nowe samochody. Ich przebiegi to najczęściej około 200 tysięcy kilometrów, choć są i takie, które przejechały już ponad 500 tysięcy.
- Potrzebujemy właśnie karetki dla zespołów ratunkowych - podkreśla dyrektor. - To determinuje jej specjalistyczne wyposażenie. Tak się szczęśliwie dla nas składa, że nie musimy zamawiać ambulansu z pełnym specjalistycznym wyposażeniem. Mamy sporo nowego sprzętu, trafi on do tej właśnie karetki - dodaje.
Oczywiście nowy szpitalny zakup będzie miał w swojej specyfikacji ważne z punktu widzenia ratowników medycznych fabrycznie nowe wyposażenie. Dofinansowanie ministerialne może w takim przypadku nie wystarczyć, ale dyrektor zapewnia, że znajdą się na to dodatkowe środki, już własne samorządu czy też szpitala.
Istotny jest tu czas
- W tym przypadku obliguje nas rok budżetowy - mówi Józefa Szczurek-Żelazko. - Na zakończenie wszystkich procedur jest czas tylko do końca roku. To ostateczny termin, w którym karetka ma być gotowa do pracy - podkreśliła.
Dla Mariana Świerza nie jest to problem. O dotacji wiedział już wcześniej, mógł więc się przygotować do szybkiego sfinalizowania zakupu.
Warto wiedzieć
Jak działa krajowy system
System Państwowe Ratownictwo Medyczne (PRM) powstał, aby zapewnić pomoc każdej osobie w stanie nagłego zagrożenia zdrowia lub życia. System PRM działa 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, przez cały rok.
Jednostki systemu PRM to: szpitalne oddziały ratunkowe, zespoły ratownictwa medycznego, w tym lotnicze zespoły ratownictwa medycznego, które mają zawarte umowy z NFZ.
Z systemem PRM współpracują centra urazowe oraz oddziały szpitalne wyspecjalizowane w leczeniu nagłych stanów, zagrażających zdrowiu i życiu, takich jak zawał serca czy udar mózgu.
Poza szpitalem pomocy udzielają zespoły ratownictwa medycznego. Zespoły wysyła do pacjenta dyspozytor medyczny, po przyjęciu zgłoszenia na numer alarmowy 112 lub 999. Z systemem PRM współdziałają również inne służby ratownicze jak choćby straż pożarna.
FLESZ - Nocowanie przy chorym w szpitalu za darmo
- Małopolskie Wianki w skansenie w Szymbarku
- Gorlice. Bobowa ma nową atrakcję, park edukacyjny
- Na Joannę Niemiec, projektantkę z Gorlic czeka Paryż!
- Dzisiaj o godz. 20 w TVN premiera MasterChef w pałacu Długoszów
- Koncert na Przystanku Szymbark na 20-lecie powiatu
- Stróżowianie przywitali prymicjanta - rodaka na granicy wsi
