- Film, który docenili jurorzy, nosi tytuł "Ciemność w Tatrach" - mówi Bartek Solik. - Około 6-minutowy obraz wyprodukował Tatrzański Park Narodowy. Opowiada o tym, co się dzieje w górach po zmroku. Jego fragment pokazuje też codzienność Władysławy Białoń-Podlipowskiej z Poronina, która od 30 lat mieszka w domu bez dostępu do elektryczności. - Spotkałem tę kobietę przypadkowo. Jej historia była jednak tak niezwykła, że postanowiłem ją sfilmować. To jednak niezwykłe, by w XXI wieku nie mieć w domu prądu - mówi Solik.
Teraz film Solika zmierzy się z pozostałymi filmami o tematyce górskiej, które jury z kanadyjskiej miejscowości Banff zakwalifikowało do finału. Czy wygra - rozstrzygnie się pomiędzy 27 października a 4 listopada. Wówczas odbywa się festiwal. - Tak naprawdę to nie wygrana jest ważna, ale sam fakt, że mój film został dostrzeżony w tak prestiżowym konkursie - podkreśla Solik.
Jak zapewnia fotograf, sukcesu nie byłoby jednak, gdyby nie Tatrzański Park Narodowy, producent filmu. - Dyrektor Parku Paweł Skawiński rozumie, że krótkometrażowe dokumenty mogą świetnie promować jego działalność - mówi. - Sporo pomaga mi też Szymon Ziobrowski, kierownik działu udostępniania TPN. To on wysłał ten film na konkurs. Wyczuł, że "Ciemność..." może się spodobać.
Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!