1 z 14
Przewijaj galerię w dół
Ćwilin w Beskidzie Wyspowym to szczyt zwieńczony rozległą...
fot. Tomasz Bochenek x 2, Wikimedia/Rafał M. Socha (Azymut)

Ćwilin w Beskidzie Wyspowym to szczyt zwieńczony rozległą polaną. Można z niej podziwiać Tatry

2 z 14
Beskid Wyspowy. Na szczycie (1022 m n.p.m.) znajduje się...
fot. Wikipedia/CC BY-SA 4.0/Rafał M. Socha (Azymut)

LUBOŃ WIELKI. Tu poczujesz się jak na tatrzańskim szlaku

Beskid Wyspowy. Na szczycie (1022 m n.p.m.) znajduje się chakterystyczne schronisko, zbudowane w latach 30. ubiegłego wieku. Dojść możemy tu kilkoma szlakami od strony Rabki-Zdroju oraz z przełęczy Glisne, położonej niedaleko Mszany Dolnej. Każda z tych opcji to nieco ponad godzina jazdy z Krakowa.

Skupimy się na dwóch szlakach, z podejściami rozpoczynającymi się w Rabce-Zarytem. Trasa zielona to łagodne, pięciokilometrowe podejście. Bezproblemowe, takie dla każdego. Ale Luboń Wielki oferuje też trochę adrenaliny. I tu mówimy już o szlaku żółtym, a konkretnie o Perci Borkowskiego. To gołoborze, czyli sekcja głazów, skał, którą musimy pokonać w górnej partii szlaku. Klimat jak w Tatrach, warto go poczuć.

3 z 14
Na zdjęciu - skała Rękawica, jeden z symboli Ojcowskiego...
fot. Tomasz Bochenek

OJCÓW. Zielony szlak, czyli górska mikrowyprawa pod Krakowem

Na zdjęciu - skała Rękawica, jeden z symboli Ojcowskiego Parku Narodowego. Takie rzeczy raptem 20 kilometrów od krakowskiego Rynku!

Najmniejszy polski park narodowy, którego osią jest Dolina Prądnika, oprócz tras typowo spacerowych daje nam opcję górskiej wędrówki. Zielony szlak prowadzi przez dwa kilometry, ma 150 metrów przewyższenia. Jedno z wejść/wyjść znajduje się obok kasy Jaskini Ciemnej, idziemy kamiennymi schodami, potem jest już bardziej dziko, ale też stromo. Po drodze kilka punktów widokowych, Brama Krakowska z góry robi się taka malutka... Generalnie - polecamy!

4 z 14
Lubomierz-Rzeki, 70 km od Krakowa. To nasze miejsce...
fot. Tomasz Bochenek

GORC. Jesteśmy na wieży. Widać Gorce, widać wszystko

Lubomierz-Rzeki, 70 km od Krakowa. To nasze miejsce parkingowe. A potem - na niebieski szlak, pięć kilometrów w górę i po jakichś dwóch godzinach meldujemy się na Gorcu. 1228 m n.p.m. plus dwadzieścia parę, które daje nam wieża widokowa. Jesteśmy wysoko nad drzewami, więc widać wszystko (na zdjęciu - polana na niebieskim szlaku). Naprawdę warto. Zwłaszcza że droga nie jest trudna.

A równie dobrą opcją jest szlak czerwony z Zasadnego. Z Krakowa to o 10 minut dłużej jazdy autem.

Pozostało jeszcze 9 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Edukacja na Wielkowiejskim Targu. Biblioteka z historią i wybór szkoły z pomocą AI

Edukacja na Wielkowiejskim Targu. Biblioteka z historią i wybór szkoły z pomocą AI

Tradycyjne galary dopłynęły do Krakowa. Flisacy zapraszają na potańcówkę nad Wisłą

Tradycyjne galary dopłynęły do Krakowa. Flisacy zapraszają na potańcówkę nad Wisłą

Nagrody powiatu krakowskiego rozdane. Docenieni za pasje sportowe i artystyczne

Nagrody powiatu krakowskiego rozdane. Docenieni za pasje sportowe i artystyczne

Zobacz również

Dzień Europy w Krakowie. Na Rynku Głównym odśpiewano "Odę do radości" i polski hymn

Dzień Europy w Krakowie. Na Rynku Głównym odśpiewano "Odę do radości" i polski hymn

Tradycyjne galary dopłynęły do Krakowa. Flisacy zapraszają na potańcówkę nad Wisłą

Tradycyjne galary dopłynęły do Krakowa. Flisacy zapraszają na potańcówkę nad Wisłą