Jak podaje Onet.pl, członkowie grupy przestępczej działali metodami "na wnuczka" i "na policjanta", modyfikowanymi na różne sposoby. Podając się funkcjonariuszy wyłudzali pieniądze, a ich ofiarami padały najczęściej starsze osoby. Grupa działała na terenie całego kraju, od co najmniej grudnia 2018 roku.
Na trop oszustów wpadli policjanci z z Wydziału Kryminalnego oraz Dochodzeniowo–Śledczego KWP w Białymstoku, wspólnie z mundurowymi z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w tym mieście. Do pierwszych zatrzymań doszło w połowie czerwca. W ręce mundurowych wpadli wówczas dwaj mężczyźni w wieku 20 i 39 lat.
- Mogą oni mieć związek z przestępstwem, do którego doszło na terenie Wasilkowa. Do jednej z mieszkanek miasta zadzwonił mężczyzna, który podając się za policjanta, oświadczył, że synowa seniorki miała wypadek drogowy i aby uniknąć więzienia, natychmiast potrzebuje pieniędzy. Zdenerwowana 63-latka przekazała fałszywemu mundurowemu prawie pięć tys. zł – relacjonują w rozmowie z Onet.pl policjanci z KWP.
Kolejne pięć osób związanych z grupą przestępczą schwytano w lipcu tego roku. Wtedy zatrzymano dwóch mężczyzn oraz trzy kobiety. Jak podaje Onet.pl, jedna z nich podejrzana jest o pełnienie roli "telefonistki", inne - "odbieraka". Jeden z zatrzymanych mężczyzn był zaś "logistą" i "telefonistą", drugi - "werbownikiem". Kilka dni temu schwytano jeszcze 40-latka, za sprawą którego ofiara straciła 30 tysięcy złotych.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty, grozi im osiem lat pozbawienia wolności. Służby nie wykluczają kolejnych zatrzymań w sprawie.
Źródło: Onet.pl
