Przypomnijmy, że Jirzi Szejba przejął ster nad oświęcimskimi hokeistami w listopadzie minionego roku. Pod jego wodzą Unia przeszła metamorfozę. Z ligowego słabeusza stała się się średniakiem, potrafiącym odbierać punkty ligowym faworytom.
Pod wodzą Szejby oświęcimianie wykonali plan minimum, czyli zakwalifikowali się do elitarnej „szóstki”, gwarantującej bezpośredni udział w play-off. Jednak w ćwierćfinale Unia przegrała walkę z broniącą mistrzostwa Polski Cracovią 2:4. Po ostatnim meczu czeski szkoleniowiec przyznał, że jest zainteresowany dalszą współpracą z Unią, ale dał sobie trochę czasu na podjęcie ostatecznej decyzji. W hokejowym światku mówiło się, że miał oferty z klubów zza południowej granicy.
- Umowę podpisaliśmy na rok, z opcją przedłużenia naszej współpracy – wyjawił Paweł Kram, prezes spółki Oświęcimski Sport. - Po ostatnim treningu, który odbył się w środę, chłopcy dostali urlopy. Powrócą z nich 7 maja, bo wtedy rozpoczniemy przygotowania do nowego sezonu.
Pierwsze zmiany kadrowe w Unii Oświęcim
Koniec sezonu wiąże się z pierwszymi decyzjami personalnymi. Są pierwsze rozstania z oświęcimskim klubem. Zarząd klubu zrezygnował z 32-letniego czeskiego napastnika Jana Daneczka. Podobny los spotkał obrońcę, 41-letniego Lubomira Vosatkę. - Zawodnikom skończyły się kontrakty, które nie zostaną odnowione – zdradził Paweł Kram.
Kibice w przyszłym sezonie nie zobaczą też młodszego z braci Kasperlików – Ondrzeja, bo zdecydował się postawić na naukę. Nieznana jest wciąż przyszłość Martina Kasperlika. Dla niego też priorytetem jest nauka. W minionym sezonie mało trenował, ale w meczach był widoczny na lodzie. - Mamy deklarację zawodnika, że w maju ostatecznie określi swoją sportową przyszłość – podkreśla prezes Kram.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska