- Wygrana ze Słowenią podbudowała nas psychicznie. Jestem przekonany, że w środowym pojedynku z Austrią zagramy z jeszcze większym zaangażowaniem i pokażemy na co nas stać. Na pewno nie przestraszymy się Austriaków i będziemy grali z liderem tych MŚ jak równy z równym. Powalczymy o kolejne trzy punkty – stwierdził Rafał Radziszewski, bramkarz reprezentacji Polski.
- Przed nami kolejny ciężki mecz. Musimy przed nim dobrze się zregenerować i przystąpić do niego tak, jak do starcia ze Słoweńcami, czyli skoncentrowani na sto procent – dodał Mikołaj Łopuski, napastnik biało-czerwonych.
Z Austrią zagramy bez Patryka Wajdy. Badania potwierdziły, że 28-letni obrońca Cracovii ma złamaną żuchwę. Dziś ma opuścić szpital, lecz w tych MŚ na pewno już nie zagra.
Polacy pokonując Słowenię przedłużyli swoje szanse na wywalczenie awansu do światowej elity, bo wciąż mogą zająć drugie miejsce w katowickim turnieju. Nie wystarczą jednak do tego zwycięstwa w dwóch ostatnich spotkaniach z Austrią i Japonią. Trzeba też liczyć na korzystne wyniki w innych potyczkach.
Jeśli Polacy wygrają z Austrią i Japonią to będą mieli 9 pkt. W tabeli wyprzedzić ich mogą Austriacy, którzy mają teraz 8 pkt, Koreańczycy (7 pkt), Słoweńcy (6 pkt), a nawet Włosi mający 3 pkt, lecz w perspektywie mecze z drużynami z Azji i wygrany bezpośredni pojedynek z Polską.
Co zatem musi się stać, by biało-czerwoni awansowali? Pierwszym warunkiem są dwie wygrane drużyny Jacka Płachty. Kolejnym dzisiejsze zwycięstwo Słowenii z Koreą Płd. Spokojnie można też założyć, że Włosi poradzą sobie dziś z najsłabszą w tym gronie Japonią. W ostatniej serii piątkowych meczów Austria musiałaby wygrać ze Słowenią, a Korea przegrać z Włochami, ale po dogrywce lub rzutach karnych.
Przy takich wynikach MŚ w Katowicach wygrałaby Austria – 11 pkt, a druga Polska z 9 pkt, która wyprzedziłaby Słowenię mającą tyle samo punktów dzięki wygranej w bezpośrednim meczu. Włosi i Koreańczycy mieliby po 8 pkt.
Inny korzystny dla nas scenariusz zakłada wygrane Słoweńców z Koreą i Austrią oraz zwycięstwo Włochów z Koreą po dogrywce lub karnych. Wtedy turniej wygrałaby Słowenia – 12 pkt przed Polską – 9 oraz Austrią, Koreą i Włochami – po 8.
Przypomnijmy, że drugie miejsce da awans do elity tylko wówczas, gdy nie spadną z niej ani Niemcy, ani Francuzi będący gospodarzami kolejnych MŚ w 2017 roku i mających z tego tytułu zagwarantowanych grę w elicie. W tym roku obie drużyny w majowych mistrzostwach elity grać będą w jednej 8-zespołowej grupie m.in. z Węgrami, a spada z niej tylko ostatni zespół, więc jest spora szansa, że zarówno Niemcy jak i Francuzi sami utrzymają się w elicie.
Mecze do rozegrania
Środa
Japonia - Włochy (13:00)
Słowenia - Korea (16:30)
Polska - Austria (20:00)
Piątek
Włochy - Korea (13:00)
Austria - Słowenia (16:30)
Polska - Japonia (20:00)
Aktualna tabela po 3 seriach spotkań
1.Austria810:5
2.Korea Płd.79:4
3.Słowenia611:6
4.Włochy36:8
5.Polska36:8
6.Japonia02:13