Prezes Hutnika Artur Trębacz: Przeciwności losu, wynik poniżej oczekiwań
W sobotę 12 grudnia Hutnik rozegrał ostatni mecz w tym roku, uległ w Ostródzie Sokołowi 0:3. Była to 12. w tym sezonie porażka nowohuckiej drużyny, która w 17 jesiennych spotkaniach w II lidze zdobyła 13 punktów. Zamknęła rok ze stratą trzech punktów do miejsca dającego utrzymanie.
W niedzielę prezes Hutnika Artur Trębacz napisał na Twitterze:
"Runda zakończona. Trudna runda ze względu na wiele przeciwności losu. Wynik jaki jest każdy widzi, z pewnością poniżej oczekiwań. Trener zgodnie z zapowiedzią podał się do dyspozycji zarządu. W najbliższym czasie klub wyda stosowny komunikat w tej sprawie."
Hutnik Kraków. Rok 2020: radość i rozczarowanie
Paradoks, że w tak marnych nastrojach środowisko Hutnika kończy rok, w którym klub świętował największy sukces w czasach, gdy zarządza nim stowarzyszenie Nowy Hutnik 2010. Zespół awansował przecież do II ligi, po 18 latach wrócił na szczebel centralny.
Dla Leszka Janiczaka, prowadzącego Hutnika od jesieni '2016, był to, dodajmy, drugi awans wywalczony z tą drużyną (do III ligi weszła w 2018 roku).
Jesienią '2020 dysponował zespołem słabszym niż rok wcześniej w niższej lidze - i m.in. ten argument padł w listopadowym oświadczeniu zarządu, gdy coraz głośniej do władz klubu zaczęły docierać głosy kibiców, by zmienić trenera. Zarząd zapowiedział wówczas, że analiza sytuacji nastąpi po rundzie jesiennej. Niedzielnym twittem Artur Trębacz potwierdził, że teraz na to czas.
Leszek Janiczak: Mogę odejść, jeżeli będzie to dobre dla Hutnika
W poniedziałek skontaktowaliśmy się z Leszkiem Janiczakiem. Wprost zapytaliśmy, czy jeszcze będzie prowadził zespół. Odparł:
- Jestem gotów odejść, ale patrząc z drugiego punktu widzenia, musimy znaleźć odpowiednią alternatywę. Czyli trenera z licencją UEFA Pro, takiego, który jest w stanie pomóc Hutnikowi. Dziś na pytanie nie odpowiem, bo na dziś takiego trenera nie mamy.
Janiczak, jako trener, który wprowadził zespół do II ligi, może na tym szczeblu pracować z licencją UEFA A. Jeśli doszłoby do zmiany szkoleniowca, ten nowy musiałby mieć uprawnienia UEFA Pro (to ostatni sezon, gdy jest to konieczne w II lidze). A trzeba pamiętać, że realnie krąg kandydatów mocno się zawęża w związku z bardzo skromnym - jak na ten poziom - budżetem Hutnika.
- Ja mogę odejść, jeżeli będzie to dobre dla Hutnika. Nie mam kontraktu, momentalnie mogę być wolny - mówi Janiczak. - Ale teraz trzeba rozstrzygnąć, co jest najlepsze dla Hutnika. Najpóźniej do 4 stycznia zapadnie decyzja - dodaje jako działacz.
Hutnik Kraków. Stadion po remoncie i wizytacji PZPN. Jest no...
Piłkarka i sędzia, uczestniczka konkursów piękności. Maria F...
- Sezon w pełni! Te stoki i wyciągi czekają na narciarzy w Polsce
- Ślub córki Adama Małysza. Kto jest wybrankiem Karoliny Małysz?
- Derby Kanty, czyli takiego meczu Cracovia - Wisła jeszcze nie było. Obejrzyj memy
- Co polskich piłkarzy czeka w Katarze? Internauci mają już odpowiedź. Zobacz te MEMY!
- Wisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy NOWE ZDJĘCIA
- Andrzej Duda jednym telefonem załatwił otwarcie stoków
