Zdecydowanie najsłabszą: Sosnowianka na koncie ma punkt, w 12 kolejkach straciła 61 bramek. Hutnik, dla odmiany, wygrał już 9 meczów z kolei (licząc z pucharowymi - 12). Biorąc pod uwagę także spotkania w Pucharze Polski, jego bilans w tym półroczu to 14 zwycięstw i 1 porażka (z Jutrzenką Giebułtów).
- Nie możemy lekceważyć żadnego przeciwnika. Sosnowianka była w stanie strzelić trzy bramki Jutrzence, co nam się akurat nie udało. Każdy, komu zostawi się trochę miejsca, jest o wiele groźniejszy - zauważa trener Hutnika Leszek Janiczak.
Przyznaje jednak, że w jedenastce mogą być zmiany: - Chciałbym, aby nieco mocniejszym składem zagrała II drużyna, która o tej samej porze ma w klasie A mecz w Koszycach z liderem, Szreniawą. Jakoś więc podzielimy kadrę, żeby postarać się o dobry wynik i w tym spotkaniu. Chcielibyśmy awansować też do ligi okręgowej, która byłaby dobrym przetarciem dla chłopaków kończących wiek juniora - przyznaje szkoleniowiec.
Priorytetowym celem klubu na ten sezon jest awans do III ligi. By go zrealizować, trzeba wygrać ligę i w czerwcu baraże. Obecnie Hutnik ma 3-punktową przewagę nad Wiślanką Grabie.
- Gramy zdecydowanie lepiej niż wiosną - ocenia Janiczak. - Dużym wzmocnieniem okazał się Darek Gawęcki. Bardzo dobrze wkomponował się w drużynę, zwłaszcza w trudnych momentach robi różnicę.
Przed zimową przerwą Hutnik zmierzy się jeszcze z Pcimianką i Orłem Ryczów.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU