Wieliczanki jechały na mecz z obawami, wszak w zgodniej opinii to najbardziej wyrównana para w play-off, a w Solnej nie może grać kontuzjowana środkowa Judyta Gawlak.
Bardzo zacięty był pierwszy set. Najpierw Solna prowadziła 4:1, by po chwili przegrywać 4:5. Gliwiczanki wygrywały 16:12, ale podopieczne Katarzyny Wąsowskiej szybko zniwelowały straty i wyszły na prowadzenie 23:22. Gospodynie źle rozegrały ostatnią akcję i pierwszy set padł łupem Solnej.
Drugą partię lepiej rozpoczęły gospodynie, które po serii ciekawych ataków objęły prowadzenie 6:4. Potem zaczął się koncert w wykonaniu Solnej i po czterech minutach przyjezdne wygrywały 14:7. Do końca seta wieliczanki panowały nad przebiegiem gry, znakomicie rozgrywała Iwona Urbanik, a punkty raz za razem zdobywały Patrycja Ząbekj i Angelika Szostok.
W secie trzecim trwał popis zawodniczek z Wieliczki. Miejscowym oddać trzeba, że stawiały opór. Solna wygrywała 5:1, 12:6, ale przyjezdne zmniejszały straty doprowadzając do stanu 12:15 i 15:17. Trenerka Solnej poprosiła o przerwę, po której jej podopieczne zdobyły cztery punkty z rzędu, co przesądziło o końcowym sukcesie.
AZS Politechniki Śląskiej Gliwice – Solna Wieliczka 0:3 (23:25, 16:25, 19:25)
Solna: Urbanik, Szostok, Tyrańska, Ząbek, Świerczyńska, Sowisz, Olipra (libero) oraz Antosiewicz.