Salvador Agra
Ricardo Sa Pinto nie jest przy Łazienkowskiej najcieplej wspominanym trenerem. O Portugalczyku trudno jednak zapomnieć choćby przez takie kukułcze jajo jak Agra. Filigranowy skrzydłowy wejście do klubu miał fatalne. Po zmianie trenera przestał grać. Na początku nowego sezonu znów dostał szansę, ale znów nie zachwycił. Jesienią spędził na boisku 147 minut. Jeśli Legia nie znajdzie fraje... tzn. kupca na 28-latka, będzie mu musiała płacić do końca czerwca 2021 roku.
William Remy
Potencjał ma bardzo duży, ale jego karierę zatrzymały kontuzje. W tym sezonie jednak nawet kiedy był zdrowy, nie potrafił wygrać rywalizacji o miejsce w składzie. Dość powiedzieć, że ostatni raz w Legii zagrał... 1 sierpnia. Kontrakt z klubem ma jednak podpisany do końca sezonu 20/21.
Vamara Sanogo
Kolejny Francuz, który ma problemy z kontuzjami. W tym sezonie miał być pierwszym wyborem Vukovicia w ataku. Nie rozegrał nawet połowy meczu z Europą FC, a musiał opuścić murawę z zerwanymi więzadłami krzyżowymi. Może kiedy się wyleczy, powinien ograć się na wypożyczeniu?
Mateusz Wieteska
Wciąż ma opinię młodego i zdolnego, statystyki są jednak bezlitosne. W ekstraklasie rozegrał 1099 minut na 1800 możliwych. Kiedy przebywał na boisku, Legia straciła 15 (z 20) bramek. 22-latek ma na sumieniu większość z nich. Strzelił co prawda trzy gole, ale stopera rozlicza się z defensywy. Jeśli znajdzie się kupiec na wycenianego na 2 mln euro zawodnika, władze klubu powinny mocno zastanowić się nad tym, czy nie czas już się pożegnać.
