https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

III liga piłkarska. Zbyt wysoka porażka Beskidu Andrychów w Połańcu

Jerzy Zaborski
Robert Widawski, bramkarz Beskidu, sprawiał wrażenie mocno zaskoczonego, że piłka wpadła mu "za kołnierz" po strzale oddanym z...40 metrów!
Robert Widawski, bramkarz Beskidu, sprawiał wrażenie mocno zaskoczonego, że piłka wpadła mu "za kołnierz" po strzale oddanym z...40 metrów! Fot. Jerzy Zaborski
Beskid Andrychów przegrał w Połańcu z miejscowymi Czarnymi 0:4, "umacniając" swoją pozycję na dnie tabeli. - Rozmiary naszej porażki są zbyt wysokie – ocenił Jan Witkowski, kierownik andrychowskiej drużyny.

Kto wie, jak potoczyłoby się to spotkanie, gdyby w 5 min Adrianowi Młynarczykowi udało się wygrać pojedynek Bartłomiejem Dydo.

Odpowiedź miejscowych była szybka, bo trzy minuty później, po zagraniu z rzutu wolnego, Filip Krępa na lewej stronie zamknął akcję, pakując piłkę do siatki.

Kolejne dwie bramki andrychowianie stracili po prostych błędach. Ostatni gol dla gospodarzy padł w niecodziennych okolicznościach, Tomasz Wolan posłał piłkę do siatki lobem z... 40 m. Przejął ją dlatego, że była zbyt lekko zagrana przez Sebastiana Marczaka do Roberta Widawskiego, który był wysunięty aż przed pole karne.

Czarni Połaniec – Beskid Andrychów 4:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Krępa 8, 2:0 Ryguła 68, 3:0 Wolan 81, 4:0 Wolan 84.

Czarni: Dydo – Krępa, Witek, Zięba, Załucki – Cecot, Dyl (75 Meszek), Ryguła (70 Ryński), Skiba – Mazurkiewicz, Wolan.

Beskid: Widawski – Marczak, Dębski, Tylek, Senderski – Gala (75 Zaremba), Poznański, A. Młynarczyk (80 Kaczorowski), Marczyński – Adamus (82 Targosz), Sternal (70 Kurleto).

Sędziował: Mateusz Łosiak (Skarżysko-Kamienna).
Żółte kartki: Witek, Skiba, Meszek – Marczak, Senderski, A. Młynarczyk, Adamus.
Widzów: 100.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska