Oświęcimianie okazali się lepsi od klasę wyżej notowanego rywala. - Było to dla nas bardzo dobre spotkanie, którego potrzebowaliśmy na finiszu okresu przygotowawczego – powiedział Sebastian Stemplewski, trener Soły. - Udało nam się zdobyć o jedną bramkę więcej, a na tym polega futbol.
Zwycięskiego gola, mocnym strzałem z 12 m, zdobył Igor Szopa, który był finałem akcji zespołowej.
- Mam już pewien obraz wyjściowej kadry na rundę wiosenną, ale niczego nie chcę jeszcze ostatecznie przesądzać – tłumaczy Stemplewski. -_ W trosce o to, żeby wszyscy jak najwięcej mogli zagrać, młodzi zawodnicy walczący o miejsce w „jedynce” zagrali sparing w rezerwach _– mówiąc te słowa szkoleniowiec miał na myśli: Arkadiusza Czaplę, Artura Ząbka, Szymona Brańkę, Kamila Wójcika, czy Jakuba Wykręta.
Puszcza Niepołomice - Soła Oświęcim 0:1 (0:1)
0:1 Szopa 14.
Soła: Bomba – Furtak, Wadas, Wowra, W. Jamróz – Gleń, Dynarek, Cygnar, Szopa – Snadny, Knapik oraz Skiernik, Szewczyk, Drzymont, Ryś, J. Jamróz, Rogoski.
********************************************************************************************************
Beskid Andrychów – Tempo Białka 1:3 (0:1)
0:1 Mentel 10, Gala 55, 1:2 Korba 68, 1:3 Lenik 79.
Beskid: Kudłacik (Widawski) – Marczak, Dębski, Sternal, Tylek – Kaczorowski, Poznański, Marczyński, Gala – Wandzel, Michulec oraz Fraś, Targosz, Pawełczyk, Śliwa.
Tempo: Kłapyta (Białończyk) – Woźny, Bielarz, Mentel, M. Marek – Lenik, Raczek, Korba, Drobny – Młynarczyk, Pietraszewski oraz Ficek.
Trenera Beskidu Edwarda Wandzla bardziej niż wynik zmartwiły kontuzje, a obecnie w drużynie jest ich sporo. Do nieobecnych już Senderskiego i Arkadiusza Młynarczyka dołączyli: Poznański, Sternal i Tylek.
- Mogliśmy wygrać znacznie wyżej, ale w kilku przypadkach chłopcom zabrakło zdecydowania i zamiast strzelać, uciekali z piłką gdzieś do boku – mówi Maciej Melzer, trener Tempa. - Mieliśmy dzisiaj skromną kadrę, ale dublerzy też nieźle sobie radzą.
Zimą w kadrze Tempa doszło do drobnych roszad. W miejsce Grzegorza Pacygi, do środka pomocy, pozyskano Jakuba Korbę. Z kolei w ataku za Kaczmarczyka doszedł Pietraszewski.