Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Interwencja GK: Dom tonie w nurtach Dunajca

Stanisław Śmierciak
Władysław Bator i wójt Józef Tobiasz na zboczu góry, które niesie gospodarstwo ku rzece
Władysław Bator i wójt Józef Tobiasz na zboczu góry, które niesie gospodarstwo ku rzece Stanisław Śmierciak
W niedzielę po południu Władysław Bator z żoną Haliną i synem Ryszardem ustalali jaki ma być ich przyszły dom w Tropiu. Mogą zacząć budowę, bo po interwencji w "Gazecie Krakowskiej" PZU wypłaciło im odszkodowanie za budynki zniszczone przez osuwisko.

Czytaj także: Na Kaduku spokojnie, ale konflikt wciąż trwa

Ponad rok trwała rozpacz rodziny Batorów z Tropia. Od kiedy ruszyło w dół zbocze, na którym stoi ich gospodarstwo ze starym drewnianym domem, nowym - w budowie, do którego mieli się przeprowadzić i stodołą. Trzy budynki stoją i wyglądają jak nietknięte. Tyle, że z każdym dniem są dalej od szczytu góry, a bliżej brzegu Dunajca płynącego tędy z Jeziora Rożnowskiego do Jeziora Czchowskiego.

- Nieszczęście Batorów polegało na tym, że nowy dom nie miał odbioru technicznego więc Państwowy Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nie mógł wydać nakazu rozbiórki. Dla nadzoru budowlanego ten budynek po postu nie istniał. A bez takiego nakazu PZU odmawiało wypłaty odszkodowania, choć Batorowie od lat płacili składki, bo ubezpieczenie domu pod dachem jest obowiązkowe. Za rządowe pieniądze gmina może Batorom zbudować nowy dom. Oni muszą jednak budować całe nowe gospodarstwo i to w całkiem nowym miejscu.

Publikacja "Gazety Krakowskiej" najwyraźniej poruszyła sumienia urzędników w PZU. Do głównego likwidatora szkód w tej firmie asekuracyjnej dotarł również wójt gminy Gródek nad Dunajcem Józef Tobiasz.

- W kilka dni PZU wypłaciło ubezpieczenie za nowy dom i to w pełnym wymiarze prawie 90 tysięcy złotych - cieszy się Władysław Bator. - W miniony piątek wpłynęła na nasze konto pierwsza z trzech rat pomocy rządowej za stary dom. Możemy ruszać z przeprowadzką gospodarstwa.

Władysław Bator kupuje 30 arów ziemi w Tropiu. Geodetka już wytyczyła działkę i przygotowuje dokumenty. Można starać się o pozwolenie na budowę. Gminni i powiatowi urzędnicy przyrzekają zastosować tryb "ekspresowy", ale to i tak potrwa trzy miesiące. Budowę będzie można rozpocząć we wrześniu. Trzeba będzie się bardzo spieszyć.

- Moje kłopoty wcale nie stały się przeszłością - mówi Władysław Bator. - Żeby wykorzystać pomoc rządową muszę zbudować nowy dom przed połową grudnia. Pierwszą z trzech rat po trzydzieści tysięcy złotych rozliczę rachunkiem za zakup gruntu. Kolejne - fakturami za materiały. Żeby rozliczenia uwzględniono dom musi być pod dachem. To będzie trudne w błyskawicznym tempie.

Nowy dom państwa Batorów stanie już nie na zboczu lecz nad samym brzegiem Dunajca. Będzie miał około 110 mkw. ,wysoki parter oraz mieszkalne poddasze.

Kraków: rozpoczęła się**rekrutacja na studia 2011**

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska