https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy drżyjcie! Tysiące mandatów po donosach tego mężczyzny. Nowy szeryf?

Paulina Baran
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Jak szeryf strzeże bezpieczeństwa w Kielcach, a jedno z obywatelskich zatrzymań omal nie przypłacił życiem! W pierwszym odcinku programu "Echa Dnia" - „Interwencja” historia kielczanina, który interwencji, skarg i donosów napisał już tysiące! Emerytowany żołnierz, 58 – letni Mariusz Mąkosa stał się utrapieniem dla osób łamiących przepisy drogowe.

Dom zamienił w twierdzę. Został zaatakowany

Mariusz Mąkosa swój dom zamienił w twierdzę. Zamontował kamery, które nagrywają wszystko, co się wokół dzieje - rowerzystów jeżdżących po chodniku zamiast po ścieżce rowerowej, czy kierowców, którzy urządzają sobie parkingi na chodnikach. Były żołnierz nie boi się zatrzymywać osób, które w rażący sposób łamią przepisy drogowe, ale często słyszy wtedy pod swoim adresem niecenzuralne epitety.

Niestety czasem na wyzwiskach się nie kończy. W ubiegłym roku pan Mariusz został zaatakowany przez mężczyznę, którego nagrywał, jak cofa autem po chodniku.

- Zostałem napadnięty przez kierowcę, chciał mi wyrwać aparat – relacjonuje kielczanin wyjaśniając, że nagrywał mężczyznę, ponieważ ten miał nielegalnie urządzić sobie punkt handlowy przy ulicy Wojska Polskiego w Kielcach i wielokrotnie jeździć po chodniku dostawczym samochodem, co stwarzało niebezpieczeństwo dla przechodniów.

Teraz to on jest oskarżony

Mariusz Mąkosa zgłosił sprawę do sądu, wygrał i otrzymał odszkodowanie za zniszczony aparat, ale mężczyzna, który został przez niego nagrany, nie pozostał mu dłużny i zarzucił kielczaninowi, że zniszczył mu lusterko w samochodzie. Sprawa jest w toku.

"Będę tępił patologiczne zachowania"

Kielczanin napisał już ponad 2 tysiące interwencji do różnych służb, wiele zakończyło się sukcesem. Teraz Mariusz Mąkosa podkreśla, że nie spocznie, dopóki kielczanie nie będą mogli czuć się bezpieczni.

- Jestem byłym żołnierzem. Przysięgałem służyć Rzeczypospolitej Polskiej – to są pierwsze słowa przysięgi wojskowej. Służę jak potrafię, kocham ten kraj, kocham to miasto, jestem mu oddany i dziękuję wszystkim, którzy wspierają mnie w mojej pracy – zaznacza 58-latek.

Lepiej mieć się na baczności

Osoby, które łamią przepisy drogowe w okolicy ulic Wojska Polskiego i Nowej powinny mieć się na baczności, tym bardziej, że pan Mariusz jest w stałym kontakcie z policją, strażą miejską i urzędnikami.

- Jeżeli ktoś ma odwagę niszczyć to miasto, jeżeli ktoś ma odwagę terroryzować pieszych, narażać ich na niebezpieczeństwo to ja mam odwagę to zgłaszać i będę to zgłaszał – zapowiada kielczanin i dodaje, że mocno wierzy w to, że warto poświęcić życie na cel społeczny. - Uważam, że jeżeli mogę ludziom pomóc, jeżeli mogę tępić patologiczne zachowania to będę to robił - podsumowuje.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska