- Zawsze zdumiewa mnie, jak bardzo zarządzający chińskimi firmami są chętni do tego, by uczyć się od swoich amerykańskich partnerów. Jak często przyjeżdżają do Stanów i jak bardzo intensywne są ich wizyty tutaj.
Bardzo chciałbym, aby szefowie i założyciele amerykańskich firm tak samo często jeździli do Chin - inwestor sir Michael Moritz, prezes Sequoia Capital mówił o intensyfikacji amerykańsko-chińskich relacji biznesowych w branży technologicznej. Jego zdaniem będzie ona bardzo mocno postępować. - Każda firma z Doliny Krzemowej, która chce być firmą o zasięgu globalnym, musi wiedzieć, jak ważne w tym planie są Chiny - zwraca uwagę Moritz.