KS Olkusz - Węgrzcanka Węgrzce Wielkie 1:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Grandinetti 16, 0:2 Grandinetti 32, 1:2 Szczepanik 80.
Olkusz: J. Wiśniewski - A. Dudzik (60 Lewandowski), Kasprzyk, Kiczyński (75 Wdowik), Chabinka (46 Żmudka) - Mrożek, Szczepanik, Kańczuga (50 Pope), Tumiłowicz, Barczyk - Szymański.
Węgrzcanka: Jasowicz - Łatka, Grotkowski, Niane, Lewiński - Filipowski (79 Gaudyn), Kalicki (63 Drame), K. Dudzik (74 Zapiór), Stós, Prochwicz (46 D. Wiśniewski) - Grandinetti (87 Brudziński).
Sędziował: Łukasz Szymczyk. Widzów: 100. Żółte kartki: Lewandowski, Kasprzyk, Wdowik - Niane, Gaudyn, Drame, Brudziński.
Goście bardzo skutecznie zagrali do przerwy, wykorzystując dwie z trzech bardzo dobrych sytuacji po kontrach. Bohaterem Węgrzcanki po raz kolejny został Grandinetti. Najpierw strzałem z bliska zamknął centrę Filipowskiego z narożnika pola karnego na dalszy słupek. Później ten ostatni zawodnik z własnej połowy zagrał między obrońcami na wolne pole, Włoch nie dał się dogonić, a poradził sobie także z bramkarzem, strzelając już do pustej bramki.
Gospodarze mają czego żałować, bo minutę przed stratą drugiego gola byli o włos od wyrównania - po uderzeniu Chabinki piłka odbiła się od słupka. Wcześniej odrobiny precyzji zabrakło Kasprzykowi, który również (po strzale głową) ostemplował ten element bramki.
W II połowie olkuszanie cały czas atakowali. Z kilku okazji wykorzystali tylko jedną - w 80 min w zamieszaniu po rożnym trafił Szczepanik.
ZDJĘCIA Z MECZU IV LIGI: KS OLKUSZ - JAWISZOWICE
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaAdam Nawałka: Kadra szersza niż podczas Euro, ale podstawowi zawodnicy w słabszej formie