Janiczak szkoleniowcem Kalwarianki został na początku września ubiegłego roku. Zespół miał wtedy na koncie siedem porażek i ani jednego punktu. Do końca jesieni uzbierał ich siedem. Do bezpiecznej lokaty - czyli 15., która okazała się bezpieczną na końcu sezonu - miał 12 "oczek" straty.
Zimą w klubie zapadła jednak decyzja - będzie walka o utrzymanie. Poszły za tym transfery, m.in. Łukasza Burligi, Adriana Jurkowskiego, Filipa Handzlika, strzałem w "10" okazało się sprowadzenie Kamila Bentkowskiego. Zespół stał się mocniejszy personalnie, no i zaczął łapać dobry rytm. Kalwarianka wygrywała, zmniejszała straty. W przedostatniej kolejce pokonała Radzisziszowiankę, wpychając ją tym samym do strefy spadkowej, na swoje miejsce. Kropkę nad "i" ekipa Janiczaka postawiła w ostatniej kolejce w Gorlicach. Sezon ukończyła na 12. miejscu. Z najlepszym bilansem wiosny w całej lidze: 12 zwycięstw (na boisku, walkowera nie liczymy) i 4 porażki.
Wiadomo, że w drużynie pozostaną na kolejny sezon najlepszy strzelec Karol Stanek oraz lider defensywy Łukasz Burliga. Zespołu nie będzie już jednak prowadził Leszek Janiczak.
Sam szkoleniowiec wyjaśnia: - Umowa się skończyła, trochę różnimy się co do budowy drużyny na przyszły sezon. Doszliśmy do wniosku, że tak będzie lepiej.
Nowy sezon małopolskiej IV ligi rozpocznie się 5 sierpnia.
12 miejsce
