https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Bednarz: dość wysłuchiwania bredni

Bartosz Karcz
Prezes Wisły Jacek Bednarz bardzo ostro wypowiada się o sędziach
Prezes Wisły Jacek Bednarz bardzo ostro wypowiada się o sędziach Andrzej Banaś
- Musieliśmy zareagować, bo ile można siedzieć cicho i udawać, że nic się nie dzieje? Zwłaszcza jeśli później ktoś, tak jak pan Sławomir Stempniewski w programie Liga Plus Extra, jeszcze próbuje bronić tych sędziów i wygaduje takie bzdury, że już słuchać się tego nie da. Bądźmy wreszcie poważni. Dość mamy wysłuchiwania bredni - powiedział w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Jacek Bednarz, prezes Wisły Kraków.

Zaskakujący skutek błędu sędziego z meczu Wisły z Legią

Tak jak zapowiadaliście, złożyliście protest w sprawie błędów sędziowskich w sobotnim meczu Wisła - Legia.
Wysłaliśmy nasze pismo do Zarządu Ekstraklasy SA i Kolegium Sędziów PZPN. Opublikowaliśmy je również na naszej stronie internetowej, bo chcieliśmy, żeby wszyscy poznali jego treść.

Ostra reakcja Wisły na błędy sędziów. Miarka się przebrała

Pierwsze oświadczenie wydaliście już w niedzielę. Czytamy w nim m.in. o incydencie z Pana udziałem. Może Pan zdradzić, co działo się w szatni sędziowskiej po zakończeniu meczu?
Potwierdzam to, co zostało napisane w naszym oświadczeniu, które opublikowaliśmy w niedzielę. Rzeczywiście wszedłem do szatni sędziów po zakończeniu meczu i powiedziałem do nich, że nas okradli i że będą umieszczeni w "Galerii Sędziowskich Sław", którą zamierzamy stworzyć w szatni sędziów na naszym stadionie.

Wisła - Legia 1:2. Przegrana po skandalicznej decyzji sędziego

I jak zareagowali sędziowie na Pańskie słowa?
W ogóle nie zareagowali. Stali z opuszczonymi głowami. Powiedziałem, co miałem im powiedzieć i wyszedłem z szatni.

Tak stanowcza reakcja klubu na błędy sędziowskie to nowość.
Musieliśmy zareagować, bo ile można siedzieć cicho i udawać, że nic się nie dzieje? Zwłaszcza jeśli później ktoś, tak jak pan Sławomir Stempniewski w programie Liga Plus Extra, jeszcze próbuje bronić tych sędziów i wygaduje takie bzdury, że już słuchać się tego nie da. Bądźmy wreszcie poważni. Dość mamy wysłuchiwania bredni. Jeśli pan Stempniewski mówi, że sędzia Jarzębak mógł się pomylić dlatego, że nie ma doświadczenia w roli arbitra bramkowego, to jest to jakiś żart. To jest liga zawodowa i jako kluby nie godzimy się, żeby robić sobie eksperymenty na żywym organizmie. To już nie chodzi o Wisłę czy Legię, ale również o inne kluby. Jak to wygląda, że na mecz, który jest jednym z kluczowych spotkań dla układu tabeli, który może mieć wpływ na to, kto zostanie mistrzem Polski, wysyła się nieprzygotowanego sędziego i jeszcze się tłumaczy, że nie wytrzymał psychicznie presji.

Naprawdę chcecie w szatni arbitrów zrobić tę "Galerię Sędziowskich Sław"?
Tak, bo chcemy, żeby sędziowie przygotowując się do meczu jeszcze w tunelu pamiętali o tym, jaka odpowiedzialność na nich ciąży. Zobaczmy, jak to teraz wygląda. Robi jeden z drugim błąd, którym wypacza wynik i idzie do "zamrażarki" na dwa, trzy mecze. A później wraca, jak gdyby nigdy nic. I w kółko mamy to samo. Praktycznie żadnej odpowiedzialności. Mamy prawo domagać się profesjonalizmu sędziów, którzy za swoją pracę dostają tak duże pieniądze. Skoro rocznie wydaje się cztery miliony złotych na sędziów, obserwatorów i delegatów, to chyba mamy prawo oczekiwać, że sędziowanie będzie profesjonalne, obiektywne, rzetelne i bezstronne. Dość mamy wysłuchiwania opowieści pana Stempniewskiego po każdej kolejce, który na siłę tłumaczy sędziów, mimo że ich błędy są oczywiste i krzywdzą kolejne kluby.

Nie boi się Pan, że ktoś za chwilę zapyta: A co się stanie, jeśli sędzia pomyli się na korzyść Wisły? Wtedy też trafi do waszej "Galerii Sędziowskich Sław"?
Też, bo powtórzę jeszcze raz - chcemy sędziowania profesjonalnego i obiektywnego. Chcemy, żeby losy meczu rozstrzygały się w uczciwej walce na boisku. Nam nie chodzi w tym momencie o kluby, które w meczach z nami skorzystały na pomyłkach sędziów. Czy my mieliśmy jesienią pretensje do Pogoni Szczecin, po tym jak wygrała z nami po błędach pana Lyczmańskiego? Nie. Byliśmy natomiast wściekli, bo ten człowiek jeszcze bezczelnie potrafił opowiadać, że błędów nie popełnił, mimo iż wszyscy dokładnie widzieli, co wyprawiał na boisku. Nie mamy też pretensji do Legii, bo nawet przez myśl nie przeszło mi, że warszawianie mają coś wspólnego z tym, co się działo w sobotę. Oczywiście dobrze, że tym razem przynajmniej sędzia Siejewicz wyszedł i przeprosił. Tylko co nam z tego? A do tego dochodzą jeszcze haniebne słowa Zbigniewa Bońka. Jestem wstrząśnięty tym, co powiedział.

Właśnie, jak Pan zareagował na słowa prezesa PZPN, który stwierdził, żeby Pan zajął się nie sędziami, a Wisłą i piłkarzami, którzy "kopią się w czoło"?
Po pierwsze - ze zdziwieniem, a po drugie - z oburzeniem. Jako byli piłkarze, zarówno ja, jak i prezes Boniek, chyba w taki sam sposób rozumiemy sformułowanie "kopać się w czoło". Jeśli teraz prezes twierdzi, że piłkarze w sobotę kopali się w czoła, to chyba nie oglądał tego meczu i nie wie, że problemem w tym spotkaniu nie była słaba gra zawodników, ale sędziowie, za których odpowiada m.in. zarządzany przez niego PZPN. Poza tym pan Boniek zapomina chyba, że jako prezes powinien szanować wszystkich członków PZPN, a są nimi zarówno Wisła Kraków, jak i jej piłkarze i prezes. Dla mnie skandalem jest, że człowiek, który stoi na czele futbolu w Polsce, lekceważy publicznie nasz klub, piłkarzy i mnie. Chcę przypomnieć panu prezesowi, że jest taki dokument, który nazywa się regulaminem dyscypliny PZPN. Jest w nim zapisane, że żaden członek związku nie może naruszać dóbr osobistych innego, bo zostanie za to pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej. Prezes Boniek wiele mówił w kampanii wyborczej o szacunku dla wszystkich członków związku. Jak widać, bardzo szybko zapomniał o swoich deklaracjach.

Czy to oznacza, że będziecie się domagać pociągnięcia do odpowiedzialności prezesa PZPN za słowa, które wypowiedział pod adresem Pana i Wisły Kraków?
Na pewno wydamy w tej sprawie oświadczenie. Czy będą jeszcze inne kroki, w tym momencie nie wiem.
To na koniec może choć jedno pytanie o piłkę nożną. Zawodnicy Wisły są wyraźnie podrażnieni tym, co stało się w sobotę i już mówią, że teraz ich celem jest awans do finału Pucharu Polski, w którym chcą zagrać z Legią, żeby wyrównać z nią rachunki.
Nie chciałbym, żeby doszło do jakiejkolwiek eskalacji nienawiści czy negatywnych emocji. Niech pojawi się pozytywna sportowa złość, ale tylko tyle. Od piłkarzy oczekuję przede wszystkim dobrej, ambitnej gry, a nie wyrównywania rachunków z kimkolwiek.

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
marcin
Pan Prezes Boniek po aferze włoskiej robi się potulny jak baranek.Ten uzdrowiciel z Rzymu polskiego
futbolu chyba po aferze włoskiej wpadł w panikę i zaczyna nawet życzyć swoim wrogom wszystkiego najlepszego z okazji świąt.Nie straszy już byłych działaczy z G.Lato na czele organami ścigania,bo sam nie ma czystych rąk.Afera włoska i poprzednia działalność w ekipie Listkiewicza (korupcja ,sprawa Widzewa,łamanie polskiego prawa,zasłanianie się obywatelstwem włoskim itp.)to może otworzyć oczy polski organom ścigania.Najgorsze jest jednak to ,że politycy,dziennikarze zrobili z niego aniołka,który wszystko wie i uzdrowi polską piłkę.na razie to mu nie wychodzi a w związku z aferą włoską gdzie głośno we Włoszech nabrali wodę w usta i milczą jakby nic się nie stało.Przedtem pełno było wywiadów
z Prezesem Bonkiem,czyżby oświadczenie,że to są kosmiczne brednie jakie wydał w imieniu PZPN-u Pan Boniek załatwiało sprawę w Polsce,bo we Włoszech o tym dużo się mówi i jest głośno.Panowie dziennikarze i politycy(Pan senator Person i inni )powiedzcie coś o tym szlachetnym pielgrzymie z Rzymu i jego misji,bo na razie tak trenerowi nić się nie udalo a miało być tak fajnie.
J
JUKI
wyliż jajeczka i dupkę z krajeczka!!!!!!!!!!!
............
a od ciebie pastuchu czuc gnojem wiec jestesmy na remis ....
j
juki
..to ty pewnie dobry wujek jestes albo adwokat dla "narodu wybranego"?Hehe!!Czuc cie czosnkiem na kilometr dobrodzieju!!
G
Gość
ale kolo z ciebie i jescze zakompleksiony ... przeczytaj co gosc napisal ,przeczytaj ze zrozumieniem....gdzie jest tam napisane za kim kibicuje ? to ze napisal cos,co nie pasuje tobie nie znaczy ze nie kibicuje Wisle ... ale wam naprawde Cracovia zaszla za skóre ,co? i te twoje argumenty ech wymyslcie cos nowego bo w kólko to samo : komuna,uklady,agentura , parchy ,zydzi ech przestancie zyc przeszloscia a kompleksy leczcie na innym poziomie ,chyba ze inaczej juz nie potraficie .... zeby bylo jasne ,nie sympatyzuje z zadna krakowska druzyna ...
j
jagiellonczyk dublin
zapomnieliscie jak jagiellonia przegrala w KRAKOWIE przez sedziowanie ,bylo to niedawno,w tamtym sezonie,poznajcie ten ból,do WISLY nic nie mam mimo wszystko
f
fryzjer
Drugi w Polsce "rudy" i też fałszywy
...
Z tego co pamietam to ten Jarzębak czy Jarząbek kiedyś zakonczył mecz w 80 min. bo mu sie pomyliło.
Pamietacie?
NO mega kretyn ...hehehh , okazuje sie ze ślepy i w dodatku nie zna sie na zegarku :)
I
ICF
Co ty człowieku pieprzysz?!Co ma jedno do drugiego?Artykuł traktuje, o stanowisku Bednarza w sprawie jawnego oszustwa w sporcie a ty bredzisz o "innych kibicach Wisły"!Nazwy własne,tak na marginesie,piszemy z dużej litery a ty Wisła piszesz z małej.Wnioskuje ,żes ty "kibic" z gorszej strony Błoń,stąd twoja "troska" o rzetelne i merytoryczne wypowiedzi.Zajmij sie może swoim klubikiem,co zbiera baty od Stomilów,Dolcanów i innych' potentetów",bo Laty juz nie ma,"beton" sie kończy,układy profesora słabną i.....................awansu nie będzie!!!!!!!!!!!!!!!
B
BAQSIOR
Gra mi na nerwach od dawna.
Ale odnośnie sędziów to byli tępaki w maksymalnym tego słowa znaczeniu. I jak by tak sędziowali gdzieś na wsi, to pozostały by z nich tylko buciki..... Sędzia się może pomylić. JASNEeeeeeeee, ale nie w sytuacji gdy ma piłkę przed nosem- jak podaną na talerzu. Jak sędzia może takie słowa powiedzieć, że był źle ustawiony. To niby co? To ja mu przeszkodziłem w tym by się mógł ustawić dobrze?.... A tak szczerze, to nawet se myślę, czy aby ten koleś, który mówi, że się źle ustawił...... po tym meczu nie jest już "dobrze" ustawiony do końca życia.
S
Starszy sympatyk sportu.
Na innym portalu są wypowiedzi kibiców wisły,rzetelne, merytoryczne i nie szukające przyczyn
u innych tylko u siebie.Bez nienawiści i zazdrości do innych klubów.Ale to sa kibice starsi pamietający
relacje między klubami krakowskimi. A teraz czereda z sektora C narzuca swoje prymitywne poglądy.
Kibice Piasta gdy ich zobaczyli byli zgorszeni i zaskoczeni i trafnie nazwali ich.......
c
cocojumbo
Teksty takich debili doprowadziły do tego jak jest obecnie! To przez takich matołów piłkarze i sędziowie dostają przyzwolenia na błędy. Od kiedy w Waszej robocie płacą Wam za błędy? A oni (sędziowie) dostają za to kasę!!!
w
wlad
powiem szczerze ,nie spodziewałem się, że gość który w życiu coś osiągnął zrobi z siebie takiego hamskiego matoła.nie chodzi tylko o wydarzenia związane z meczem wisła - legia ale o całokształt działań tego prezesika odkąd zasiadł na tronie latowym.
A
AG
Pomyłki sędziowskie były i będą i nie tylko u nas ale także w lidze mistrzów i na mistrzostwach
swiata np decydujący gol strzelony ręką.
Strzelić było więcej bramek,a nie lamentować i chwallić kopaczy,że dobrze grali.
A
ABG
Brawo Panie Jacku ! W końcu zgadzam się z Panem w stu procentach ! Mam nadzieję,że podrażniona Wisełka awansuje do finału a w nim poradzi sobie z Legią !
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska