Jacek Kurski wraca na fotel prezesa TVP. Kontrowersje wokół drugiego ślubu kościelnego mu nie zaszkodziły

To było do przewidzenia, choć ostatnio spekulowano, czy w powrocie na stanowisko prezesa TVP Jackowi Kurskiemu nie przeszkodzą kontrowersje wokół jego własnego ślubu w Łagiewnikach. Fakt, że po raz drugi stanął przed ołtarzem - podobnie zresztą jak jego wybranka - i to jeszcze w ważnym dla katolików miejscu, a ceremonię zmienił w duże medialne wydarzenie, został skrytykowany przez wiele środowisk. Również środowisk bliskich Zjednoczonej Prawicy, której czołowi politycy pojawili się na ślubie i weselu, na czele z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. "Wyraźny sojusz z tronu z ołtarzem" - komentowano.

Pozycja Kurskiego okazała się jednak niepodważalna. I mimo że w marcu stracił stanowisko prezesa TVP w wyniku konfliktu z prezydentem Andrzejem Dudą - pamiętne ultimatum przed podpisaniem ustawy ws. rekompensaty dla mediów publicznych i słynnych dwóch miliardów - to potem szybko wrócił w roli doradcy zarządu TVP, a teraz prosto na fotel prezesa.

Czy to policzek dla prezydenta? Raczej rodzaj politycznego kompromisu. TVP bardzo mocno wspierała Andrzeja Dudę w kampanii wyborczej.

Piątkowy komunikat Centrum Informacji TVP: "W związku z rozpoczynającym się w dniu 27.07.2020 r. urlopem p.o. prezesa Zarządu TVP pana Macieja Łopińskiego oraz złożeniem przez niego rezygnacji z czasowego pełnienia obowiązków Prezesa Zarządu z dniem 07.08.2020 r., pełnienie obowiązków Prezesa Zarządu TVP zostało powierzone Panu Jackowi Kurskiemu".

W związku z rozpoczynającym się w dniu 27.07.2020 r. urlopem p.o. prezesa Zarządu TVP pana Macieja Łopińskiego oraz złożeniem przez niego rezygnacji z czasowego pełnienia obowiązków Prezesa Zarządu z dniem 07.08.2020 r., pełnienie obowiązków Prezesa Zarządu TVP zostało powierzone Panu Jackowi Kurskiemu