- W Pucharze Polski tak jest, że liczy się efekt końcowy czyli awans – mówi Jacek Zieliński, trener Cracovii. - Ten awans ma Raków i gratuluję tego. Uważam, że my długimi fragmentami zaprezentowaliśmy się z dobrej strony. Czegoś nam oczywiście brakło, spokoju pod bramką Rakowa bo mieliśmy parę sytuacji, może nie tyle klarownych, co czasami niespodziewanych. Je trzeba wykorzystywać, by wygrać z Rakowem. Niestety, nie udało się, Puchar mamy z głowy, teraz przed nami w sobotę bardzo ważny mecz ze Stalą. Na tym się trzeba będzie skupić, musimy się szybko zregenerować do soboty.
Z kolei trener gospodarzy Dawid Szwarga stwierdził: - Gratulacje dla drużyny za zwycięstwo, zaangażowanie, walkę i cechy wolicjonalne, które w związku z pogodą i warunkami na boisku były bardzo ważne. Zawsze w pierwszej kolejności chcę mówić o piłce nożnej i aspektach piłkarskich natomiast ten okres, w który wchodzimy, wiąże się z tymi cechami wolicjonalnymi. Muszą być na bardzo wysokim poziomie by zachować czyste konto bądź strzelić bramkę. W I połowie stworzyliśmy kilak sytuacji, mogliśmy przynajmniej jedną z nich zakończyć bramką. II połowa to już nie ten poziom. Rozgrywki Pucharu Polski są bardzo istotne dla nas. Cieszymy się, że awansowaliśmy do kolejnej rundy. Lepiej zamknąć taki mecz w 90 minutach, ale najważniejszy jest awans.
