Stoki narciarskie otwarte dla synów Emilewicz MEMY
Stoki narciarskie są otwarte jedynie dla zawodowych sportowców. Status sportowca poświadcza specjalna licencja. Jak się okazuje synowie byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz wzięli udział w zgrupowaniu narciarskich pod Poroninem pomimo tego, że nie mieli wspomnianych licencji.
Pojawiły się one w wykazie Polskiego Związku Narciarskiego dopiero po pytaniach dziennikarzy TVN-u.
JADWIGA EMILEWICZ ZAŁATWIŁA LICENCJĘ "DZIEŃ PO"
ICH FERIE SĄ LEPSZE NIŻ TWOJE, ŚMIEJE SIĘ INTERNET
Jak informował TVN w dniu szusowania, czyli 5 stycznia 2021 roku synowie Emilewicz nie mieli licencji sportowych. Pojawić się one w systemie miały dopiero 7 stycznia.
TVN poinformował również o tym, że na liście uprawnionych do korzystania ze stoku wynajmowanego przez szkółkę narciarską pojawiło się również ręcznie dopisane nazwisko Jadwigi Emilewicz.
Internauci komentują to zajście w memach, które obejrzysz w galerii zdjęć.
Jadwiga Emilewicz wydała oświadczenie. Jak się tłumaczy?
Sama Jadwiga Emilewicz do całej sytuacji odniosła się w specjalnym oświadczeniu. Jak się okazuje - "Po startach - wszyscy mieli licencję. Dziękuję za zwrócenie uwagi". - napisała była wicepremier.
Zobacz koniecznie
Emilewicz natomiast, jak tłumaczy:
- sama na nartach nie jeździ i nie trenowała w żaden sposób ze stoku,
- nie naruszyła rządowych wytycznych, które sama popiera.
Nie przeocz
Uważam, że decyzje rządu są słuszne i w pełni się im podporządkowuję. Żadnym swoim działaniem nie lekceważę apeli rządu, ani tym bardziej rządowych rozporządzeń. Jeszcze raz podkreślam, że moi synowie trenują narciarstwo alpejskie i przebywali na szkoleniu przygotowującym do zawodów. - tłumaczy Emilewicz.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
